Autor |
Wiadomość |
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 18:59, 24 Lip 2006 Temat postu: +Sankruarium Bhaala+ |
|
|
<Zygi opuścił bramy Lossehelin.Stał na pagórku i zastanawiał się nad czymś>
-"Gdzie to było..."
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:07, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-co było?
<amral wyskoczył znikąd>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pon 19:51, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Przecież Zygi nic nie powiedział...
<szepnął do siebie>
-No tak, zapomniałem...
<dodał i podszedł do kumpli>
-Dobra o co chodzi? Jak szukacie karczmy to musimy sie cofnąć...
<zasmiał sie>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:00, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-nie mnie się pytaj...
<odpowiedział bez zastanowienia>
-a tak w ogóle nie chce mi się pić...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pon 20:02, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Usmiechnął sie>
-Dobra Zygi gdzie idziemy?
<zapytał wprost i wyjął różdzke wykonaną z bardzo dziwnego materiału, na koncu które znajdowało sie czarne pióro. Szepnął coś do siebie a różdzka zareagowała natychmiast, zaczynając sie świecić, ale na czarno!>
-Artefakt, stworzony tylko dla mnie...
<szepnął>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 21:52, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Popatrzył na nich>
-Ee...jak sądze to nie ma sposobu by się was pozbyć co? No trudno,ale uprzedzam ,że może być gorąco.Ostatnio mniewam sny,w których jakiś głos każe mi znaleźć ostatnie sanktuarium mojego ojca Bhaala.Mam klucz do niego lecz niepamiętam gdzie go szukać.
<Przez chwilę go zamroczyło>
-Już wiem.Jedziemy tam.Nie wiem po co lecz muszę tam pojechać.Na miejscu może uzyskam odpowiedzi na te pytania.No to w drogę.
<Powiedział i pognał przed siebie>
-Tylko się nie zgubcie.
Ostatnio zmieniony przez Zygi dnia Pon 22:06, 24 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pon 22:04, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Mam tylko nadzieje, ze wiesz co robisz...
<szepnął i pognał za nim. Schował różdzke>
-Będzie okazja, zeby Cie ponownie wypróbować, od tego czasu jak zamknęłaś boga miłości w kostce rubika... Fajnie sie nim kręciło...
<powiedział jakby do różdzki, która sie zaswieciła>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 22:08, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Fajna różdżka.
<Rzucił przez ramię i pędził dalej aż dojechali do bagien.>
-To najszybsza droga.
<Powiedział i ruszył przez bagna.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:09, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-czyli idziemy gdzieś za Zygim... nie wiadomo gdzie... szukać jakiejś świątyni...
<skwitował>
-jak dla mnie to pachnie... hordami przeciwników...
<dodał i pognał za nimi>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pon 22:11, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Super, jeszcze mam sie ubrudzić...
<złapał sie za głowe, ale nadal był tuż za Zygim>
-Ej, chyba nie uwazasz mnie za nienormalnego, bo rozmawiam z różdzką?
<spytał>
-To nie jest zwykła różdzka... To uwięziony wiedzmin... Najsilniejsze stworzenie jakie widziałem... Do czasu... Teraz służy mnie...
<usmiechnął sie, ale szeptał. Był przekonany, ze nikt go nie słucha i nikogo to nie obchodzi>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 22:12, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie uważam cię za nienormalnego.Sam czasem mówię coś do mieczy,a przecież nikt w nich nie jest.
<Podrapał się po głowie i gnał dalej.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pon 22:18, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-No tutaj jest troche inaczej...
<szepnął i dalej gnał za Zygim>
-Śnił mi sie moj ojciec i powiedział, ze to on sam stworzył ten artefakt i zamknął prawie najpotężniejszą istotę żyjącą na powierzchni właśnie w tym...
<wskazał na różdzke>
-Jeszcze jej nie wypróbowałem...
<szepnął i chciał gdzieś rzucić jakieś zaklęcie. Wypatrywał jakiegoś celu>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 22:22, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Uważaj bo rozwalisz kogoś !
<Nagle stanął jak wryty>
-Uwaga ! Wróg przed nami !
<Wskazał na kilkanaście galareciaków zbliżających się do nich.Za nimi szły 3 olbrzymy bagienne>
-Galareciaki trzeba ogniem potraktować.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pon 22:29, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Jak na życzenie... Zaraz zobaczymy co potrafisz... Spróbuje w ten sposób...
<szepnął i wyjął różdzke>
"Flame Vorr"
<pomyślał, pogestykulował troszke i z różdzki skierowanej na galareciaki wyleciał najpotężniejszy strumień ognia, jaki kiedykolwiek widział. Był to jakby wielki ognisty piorun, tak potężny, ze mogłby spalić cały obszar, na którym sie znajdowali. Wszystkie galarety sie spaliły a przy okazji tez kilka drzew rosnących nieopodal>
-O jasna cholera, tym sobie mozna zrobić krzywde... Pierwszy raz w ten sposób udał mi sie czar, bez mowienia jego formuły... I ta moc... Zadziwiające...
<szepnął i olbrzymy zaczęły na nich szarżować>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 22:32, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Cholera muszę coś wymyśleć bo za niedługo będe miał zaległości w walce.
<Machnął Pustynnym Wiatrem,a olbrzymy wpadły do sadzawki.Zygi zsiadł z konia i podbiegł do nich .Kilka cięć i było po nich.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|