Forum Lossehelin Strona Główna
 Forum
¤  Forum Lossehelin Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Lossehelin
"Welcome To The Forgotten Land Full Of Our Forgotten Dreams"
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Dawna siedziba Rady Magów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Cech Magów::... Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Dawna siedziba Rady Magów
Autor Wiadomość
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Olimpu...

PostWysłany: Wto 21:57, 02 Sty 2007    Temat postu:
 
<Agnesii bez słowa wyjęła z pochwy sztylet, który lekko błysnął, odbijając światło słoneczne, którego swoją drogą wiele nie było.>
- Czemu pytasz?
<chowając broń, rozejrzała się dookoła, wypatrując jakiegoś zagrożenia.>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Wto 22:00, 02 Sty 2007    Temat postu:
 
- Nawet ja nie jestem na tyle głupia, żeby sie tu pałętać bez broni.
<odpowiedziała ponurym głosem majac wzrok utkwiony w punkcie gdzieś przed nimi>
- To byłby cud gdybysmy nie spotkały tu czegoś.. albo kogoś
<spojrzała uważnie na konia i zdjęła z worka przewieszonego przez siodło tylko jedną rzecz - łuk. Poklepała konia po pysku i zawróciła go>
- Szkodaby było stracić to głupie, ale wierne zwierze
<wyjaśniła sucho>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Olimpu...

PostWysłany: Wto 22:02, 02 Sty 2007    Temat postu:
 
<Uśmiechnęła się lekko i powiodła za wzrokiem Kariany, jak ona, wpatrując się tępo w przestrzeń.>
- Owszem
<powiedziała bez cienia sprzeciwu w głosie.>
- Jak ci się wiedzie?

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 15:50, 03 Sty 2007    Temat postu:
 
<Zmarszczyła czoło zwalniając trochę kroku, żeby Agnesii mogła się z nią zrównać i podjęła dopiero po kilku chwilach>
- Po waszym odejściu jeszcze jakiś czas mieszkałam w Losse, ale nie działo się nic istotnego... A przynajmniej teraz sobie nie przypominam niczego takiego. Mój brat w końcu wyzdrowiał i wróciłam z nim na Północ. Czekała tam na niego narzeczona - dziewczyna z naszej wioski. Wzieli ślub, ale potem znów wyjechałam. Północ już zawsze będze mi się źle kojarzyć...
<wzięła oddech i zaczeła mówić dalej>
- Następnie zawędrowałam do Kannes ale mały konflikt z miejscowym magiem zmusił mnie do poszukania sobie innego miejsca. Wiesz.. oni nie lubią konkurencji. No i bez porównania lepiej pachniałam... Jeszcze potem był Drynitag, gdzie przyjęto mnie na dwór króla. No ale jestem teraz tutaj. Szef pozwolił mi tu przyjechać ale mam wrócić za trzy miesiące. Mam zamiar dobrze je wykorzystać...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Olimpu...

PostWysłany: Śro 21:02, 03 Sty 2007    Temat postu:
 
- W jaki sposób?
<Brnęła dalej Agnesii, zastanawiając się, jak daleko się może jeszcze posunąć. Była niezmiernie ciekawa, co się tu działo, ale takie wypytywanie ludzi mogło być uznane za nietakt.>
"Pal licho konwenanse!"
<pomyślała, patrząc ciekawskim wzrokiem na Krianę.>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 21:22, 03 Sty 2007    Temat postu:
 
- Upić siędo nieprzytomności i narobic sobie porządnych kłopotów...
<oznajmiła, ale takim tonem, że nie wiedomo było czy żartuje czy naprawdę tak uważa. Obejrzała swój łuk pod światło i zupełnie jakby z rękawa wyciagnęła srebrną strzałę. Zamiast jednak ją naciagnąć oba przedmioty trzymała w ręku>
- Naprawdę. Ostatnio byłam tak cholernie uczciwa, że w lustro patrzeć nie mogłam. Nie wiem jak ty mozesz to znosić całe życie...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Olimpu...

PostWysłany: Śro 21:28, 03 Sty 2007    Temat postu:
 
- Lata praktyki...
<powiedziała beznamiętnie.>
- Ale takie życie mi nawet odpowiada. Nie zadręczam się po nocach głosem własnego sumienia...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 21:36, 03 Sty 2007    Temat postu:
 
- Ja swojemu już dawno odcięłam jezyk i wyrzuciłam za okno, żeby mi nie przeszkadzał
<odparła i uśmiechneła się troche wymuszenie. Wiatr wzmagał się przesłaniając słońce ciężkimi chmurami. Zrobiło się chłodniej i obie dziewczyny to odczuły. Kariana zarzuciłą kaptur na głowę i nie patrząc na Agnesii szepnęła>
- Jeden warunek, żeby iść dalej: słuchasz tego co mówie. Nawet jak to będzie " uciekaj beze mnie" albo "Zabij mnie, do cholery". Rozumiesz?

Powrót do góry Zobacz profil autora
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Olimpu...

PostWysłany: Śro 21:44, 03 Sty 2007    Temat postu:
 
<Agnesii rozejrzała się niespokojnie dokoła i pokręciła przecząco głową.>
- Tego ostatniego nie mogę ci obiecać. Chyba, że naprawdę nie będzie innego wyjścia.
<powiedziała stanowczo.>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Czw 16:51, 04 Sty 2007    Temat postu:
 
- Miejmy nadzieje, że do tego nie dojdzie...
<odparła sucho. Tymczasem zerwał sie porwisty i zimny wiatr. Spawił on, że ciemne, pierzaste chmury zasłoniły niebo i słońce nadając miejscu ponury wygląd. Kariana trzęsąc się z zimna założyła kaptur na głowę. Agnesii chyba przeoczyła ten moment, ale faktem było, że jasnowidząca założyła również strzałę na cięciwę łuku najwyraźniej czegoś sie oboawiając. Nim zdążyła o to zapytać zobaczyła, że Kariana odwraca sie płynnym ruchem i nim wystrzeliła strzałę w jej stronę krzyknęła "Padnij!">

Powrót do góry Zobacz profil autora
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Olimpu...

PostWysłany: Czw 20:38, 04 Sty 2007    Temat postu:
 
<Agnesii nawet nie zauważyła, kiedy wykonała polecenie. W jej piersi głośno zabiło serce, kiedy podniosła powoli głowę, by rozejrzeć się w sytuacji. Nie miała siły wydobyć z siebie słowa. Nawet gdyby, to i tak nie trzeba było nic mówić.>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Czw 20:52, 04 Sty 2007    Temat postu:
 
<Rozległ się okropny i mrożący w żyłach pisk. Agnesii była pewna, że nie ludzki. Po kilku sekundach Kariana ze ściągnietą od gniewu twarza pomogła jej wstać. Miała rozcięty policzek, ale łuk już zawiesiła przez ramię>
- Strzyga
<uprzedziła jej pytanie>
- Leciała za nami od bramy...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Olimpu...

PostWysłany: Czw 21:11, 04 Sty 2007    Temat postu:
 
<Pokiwała głową ze zrozumieniem, próbując uspokoić bijące jej w piersi serce. Nie wiedziała za bardzo, co ma w tej chwili zrobić, więc tylko popatrzyła na Karianę wzrokiem, mówiącym: "Dzięki".>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Pią 16:39, 05 Sty 2007    Temat postu:
 
<Kiwnęła głową próbując swoim uśmiechem dodać jej otuchy, ale troche jej nie wyszło. Nie wiadomo kiedy znikł cały jej animusz, pozostała tylko jakaś dziwna determinacja zastygła w rysach jej twarzy. Ruszyły dalej nie rozmawiając Okolica zdawała sie być coraz bardziej dzika i piękna. Kilka mil od miejsca w którym zaatakowała strzyga natrafiły na posąg uśmiechniętej elfki wskazującej palcem droge w górę drogi. Kariana zatrzymała się przy nim na chwilę, marszczac czoło>
- Nie przypomina ci ona kogoś?
<zapytała głośno Agnesii>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Olimpu...

PostWysłany: Sob 19:35, 06 Sty 2007    Temat postu:
 
<Agnesii przyjrzała się dokładnie posągowi, szukając w nim jakiś znajomych elementów>
- Nie wiem, jakoś nie bardzo
<Odpowiedziała, patrząc Karianie w oczy>
- A tobie?

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Cech Magów::... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy