Forum Lossehelin Strona Główna
 Forum
¤  Forum Lossehelin Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Lossehelin
"Welcome To The Forgotten Land Full Of Our Forgotten Dreams"
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Dwie wiadomości. Jedna dobra i jedna zła.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Zamek Królewski::... Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Dwie wiadomości. Jedna dobra i jedna zła.
Autor Wiadomość
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 15:42, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- Nie radziłbym
<powiedział spokojnie Raven, patrząc na niego z politowaniem w ciemnych oczach. A potem równie spokojnie przywalił mu w szczękę, aż gruchnęły kości. >
- To przyjacielska rada.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Śro 15:49, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- Śmieszne Twe postępowanie, doprawdy.
<Makoto pstryknęła palcami, a wówczas jej kulka energii zniknęła całkowicie. Uśmiechnęła się odrobinę do Ravena, widząc efekt jego przyjacielskiej rady>
- Wpierw uciekasz, zniszczony przez Wojnę, nie przejmujesz się swoim zamkiem ani swoim ludem, który był od Ciebie zależny. A teraz...
<Makoto opuściła dłoń, która jeszcze przez chwilę była skierowana w Malakiana>
- A teraz wracasz i spokojnym tonem oznajmiasz, że chcesz tu rządzić. Gdyby Lossehelin zamieniło się w ruinę, nigdy nie przyznałbyś się, że kiedyś należało do Ciebie.
<zrobiła krótką pauzę. W rzeczy samej, kipiała w niej złość i odraza do Malakiana. Z drugiej jednak strony... Poniekąd, był to jego zamek... Kiedyś>
- A w jaki sposób chciałbyś się przekonać? Słonko?
<wyraźnie zaakcentowała ostatni wyraz>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Śro 15:52, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- Dziękuję, może kiedyś skorzystam, ale nie tym razem. Masz coś przeciw, ptaszku?
<Zdjął z szyi srebrny krzyżyk i zaczął powoli szeptać słowa zaklęcia. Demonowi zaczęło się robić ciemno przed oczami, po chwili zaczynał tracić równowagę>
- A taka rada ode mnie - nigdy mi się nie sprzeciwiaj...
<Uśmiechnął się do siebie, po czym zwrócił się do Makoto>
- Jak? Mógłbym chociażby cię ogłuszyć, zamknąć w lochach, albo jeszcze gdzieś głębiej, gdzie nikt cię nie znajdzie, po czym przybrać twoją postać i udawać, że władam tą krainą, jako Ninde. Coś ci nie pasuje w tym planie?
<Wyszczerzył zęby w złośliwym uśmieszku>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Śro 16:00, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
<Makoto, widząc, że Raven powoli traci równowagę, błyskawicznie złożyła dłonie w trójkąt, po czym energicznie wyprostowała je w stronę Malakiana. Jakaś niewidzialna siła, płynąca z rąk elfki, popchnęła maga na dobre kilka metrów>
- Czy coś mi nie pasuje? Wszystko.
<wysyczała>
- Nie szata zdobi człowieka. Alegorycznie rzecz przedstawiając.
<taak. Makoto się wkurzyła>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Śro 16:07, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
<Malakian podniósł się, jakby nic mu się nie stało. Spojrzał na Makoto życzliwym spojrzeniem>
- Gdybyś, złotko, miała tu coś do gadania, może bym się nad tobą ulitował, a tak jestem zmuszony zrobić coś, z czego nie będę dumny. Ale cóż...
<Westchnął cicho i złożył palce w niewielki krzyż. Makoto upadła na ziemie, zachowując jednak przytomność. Kręciło jej się w głowie>
- Tak więc, do lochów?
<Zapytał sam siebie, podnosząc zaklęciem Makoto i Ravena. Szedł w kierunku drzwi.>
- Mam nadzieję, e nic się tu nie zmieniło od czasu, kiedy byłem tu ostatnio?
<Zapytał słodkim głosikiem>
- Ach, zapomniałbym...
<Wyszeptał kolejne zaklęcie i zamienił się w Makoto. Nosił tylko czarną szatę (tak, mi też kojarzy się motyw z Księżniczki Łabędzi xP)>
- Więc w drogę...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...od Lucyfera

PostWysłany: Śro 20:47, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- GDZIE DO JASNEJ CHOLERY SĄ WSZYSCY?! Zostało mi dwadzieścia minut życia, a ja zdążyłam pogadać tylko z dwoma wampirzymi kretynami!
<Zgadnijcie państwo, czyj głos rozległ się po prawie całym zamku, gdy do sali tronowej wpadła dziewczynka o białych włosach? Splunęła na podłogę. Była mocno wkurzona. Za nią wszedł ucieszony wampir. Widocznie całe widowisko wprawiało go w dobry humor>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Śro 20:50, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- Zależy od tego, kogo chcesz zobaczyć
<Z szerokim uśmiechem do komnaty wkroczyła Makoto w czarnej szacie. Patrzyła na oboje ciepłym spojrzeniem>
- Miło was widzieć

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Śro 20:54, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
<Nograd rzeczywiście wyglądał jak w skowronkach. To było akurat to, co lubił w Kirai. Komiczne napadu szału, gdy ktokolwiek ją ignoruje. Przestał sie złośliwie chichrać, podszedł do wiedźmy, włożył dłonie do kieszeni i rozejrzał się po sali>
- No cóż... Nie spodziewałem się, że Ninde będzie w szpitalu, więc mogła być tutaj... Kir, przykro mi. Chyba nie zdążysz z nią porozmawiać.
<Spojrzał na nią z góry i uśmiechnął się cynicznie. Mrugnął do niej>
- Zawsze zostaje Ci ja.
<Akurat po tych słowach ktoś wszedł do sali. Wampir obejrzał się i zauważył znajomą twarz elfki>
- Witaj Ninde.
<Przyjrzał się jej. Miał się już uśmiechnąć, gdy coś dostrzegł. Ninde w czarnej szacie? Coś było nie tak...>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Śro 20:57, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
<Makoto spojrzała na swoją szatę, po czym znowu obdarzyła Nograda spojrzeniem>
- Podoba ci się? Doszłam do wniosku, że czarny bardziej do mnie pasuje...
<Malakian dobrze grał swoją rolę. A przynajmniej tak mu się wydawało>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...od Lucyfera

PostWysłany: Śro 20:57, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- Mako!!
<Wrzasnęła. Dziewczynka już biegła ku niej. Jej oczy były rozszerzona usta uśmiechnięte od ucha do ucha. Rzuciła się na nią. W tym dosłownym znaczeniu. Przewróciła ją na ziemię i zacisnęła palce na jej gardle>
- Ty cholero! Ile ja mam Cię szukać?! Ten kretyn specjalnie przywrócił mnie do życia, żebym mogła se z tobą pogadać, a ty masz mnie w dupie?!

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Śro 21:01, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- Przecież wiesz, ze nie mam cię w głębokim poważaniu. Ale byłabym wdzięczna, gdybyś ze mnie zeszła. Jakoś łatwiej mi będzie wtedy odddychać
<Zaśmiała się cicho, patrząc na nią z przepraszającym uśmiechem>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...od Lucyfera

PostWysłany: Śro 21:29, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
<Uniosła jedną brew do góry. Powoli zeszła z elfki i stanęła obok, patrząc na nią z góry>
- Spodziewałam się trochę większego entuzjazmu.
<Mruknęła prawie szeptem. Wzruszyła jednak ramionami i ciągnęła, teraz już normalnym tonem>
- Zresztą... Mam piętnaście minut, więc gadaj ile wlezie i po co wyciągnęłaś mnie z tak wspanialej rozrywki jak granie w pokera z upadłymi aniołami...
<Żartowała? Nie wiadomo. W końcu kto mógł wiedzieć co była władczyni Lossehelin robi w zaświatach>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Śro 21:32, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- Po co cię wyciągnęłam?
<Malakian zawahał się przez chwilę. Nie wiedział, co odpowiedzieć>
- Jak to po co? Chciałam cię w końcu zobaczyć
<Uśmiechnęła się lekko, kryjąc zakłopotanie>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Śro 21:33, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
<Nograd stał spokojnie. Nie spuszczał elfki z oka. Przynajmniej wydawało mu się, ze była to Ninde. Skrzyżował ramiona na piersiach, próbując znaleźć w postaci przed nimi jakiegoś słabego punktu. Czegoś co mogłoby zdradzić co się dzieje z dziewczyną. Czarny? To stanowczo nie pasuje do niej. I ten brak zaskoczenia gdy usłyszała Kirai. Jeśli to będzie konieczne, wampir był gotowy zajrzeć w głąb umysłu Ninde>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...od Lucyfera

PostWysłany: Śro 21:36, 29 Sie 2007    Temat postu:
 
- Słuchaj, babcia... Ja nie twoja wnuczka, że nie pamiętasz jak wyglądam. Odkąd ostatni raz mnie widziałaś to chyba miałam jakieś metr osiemdziesiąt pięć, warkocza i nie miałam takiej małej mordy, no nie? Więc z tym "zobaczeniem" to chyba nie wypaliło...
<Wytknęła jej język. Jak zwykle, Kirai była na tyle roztargniona i głupia, że nie zauważyła, że z jej przyjaciółką jest coś nie tak. Ogarnęła ją wzrokiem. Dopiero teraz zwróciła uwagę na jej szatę>
- Czarny? Bawisz się we mnie, czy co?

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Zamek Królewski::... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy