Forum Lossehelin Strona Główna
 Forum
¤  Forum Lossehelin Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Lossehelin
"Welcome To The Forgotten Land Full Of Our Forgotten Dreams"
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Po prostu Lukan
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Wrota Twierdzy::... Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Po prostu Lukan
Autor Wiadomość
Sasha
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Sob 12:38, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
Zbliżając się powoli, dość zachwianym chodem, była widoczna już z daleka, bowiem obwieszona przez wszelakiego rodzaju biżuterię była od góry do dołu. Dość teatralnym gestem wyjęła ze swych włosów kwiatek i rzuciła go przed wampira. Jedną nogę odstawiła do tyłu, a następnie zgięła się w pół zamiatając ziemię kapeluszem trzymanym w dłoni. Po kilku sekundach wyprostowała się, biorąc zamach i wsadzając z impetem spowrotem kapelusz na główkę, gniotąc przy tym kwiatki, które we włosy wplecione były. Przetarła lekko palcami swoje usta, a następnie wyciągnęła dłoń w stronę wampira.
- Witam szanownego Pana! - jej głos był wyraźny, ale dało się słyszeć dziwną nutkę, która mogła oznaczać, że wcale nie tak dawno zabawiała się z kolejną butelką rumu.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Sob 12:41, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
- Witam...
<powiedział Lukan, patrząc na dziewczynę, która wydała mu się jeszcze dziwniejsza niż on sam>
- Jak brzmi pani godność?
<zapytał, podając jej rękę>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Sasha
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Sob 12:51, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
Dłoń dziewczyny w dotyku wydała się bardzo miękka. Nie potrząsnęła jego ręką, ani nic z tych rzeczy. Wydawała się wręcz bezwładna. Pozwoliła się lekko uścisnąć, po czym zabrała rękę lekko wycierając ją o bluzkę. Następnie uniosła dłoń na wysokość twarzy i obejrzała ją, uśmiechając się lekko. Po chwili przypomniała sobie, o 'młodzieńcu', który to stał przed nią. Opuściła grzecznie rękę.
- Zazwyczaj wołają za mną: 'Hej ty!', albo 'oddawaj to złodziejko!', ale imie me brzmi Sasha.
Uśmiechnęła się czarująco, po czym przykucnęła lekko i pogłaskała powietrze, lekko nad ziemią. Po chwili się wyprostowała, a jej dłonie były tak ułożone, jakby trzymała coś między nimi. Najpewniej zwierzaka. Niestety nie było nic widać.
- A to, jest mój kot Cyn'Amon. - wyciągnęła ręce lekko w stronę przybysza, chcąc by go pogłaskał. Jeśli by to uczynił, poczułby pod dłonią, delikatną kocią sierść...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Sob 12:56, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
<Lukan patrzył jej w oczy z zainteresowaniem. Bardziej pomylonej istoty od dawna nie widział, ale równie dobrze mogła to być wina alkoholu, albo nieprzespanych nocy, poza tym - pozory często mylą.
Wysunął rękę w kierunku tego, co miało być kotem i faktycznie poczuł delikatną, kocią sierść. W tym momencie z jego kieszeni ponownie wysunął łepek jego wąż>
- A to jest Keto
<przedstawił węża>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Sasha
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Sob 13:01, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
Odstawiła kota na ziemię, by po chwili znowu stanąć prosto. Zamrugała żywo, by po chwili spojrzeć wampirowi w oczy. Jej oczy, przez chwilę były mętne, jakby po spożyciu sporej ilości trunku, lecz po chwili można było dostrzec dziwny błysk, a przez chwilę zdawało się wręcz, że była całkiem trzeźwa. Nachyliła się lekko na wysokość kieszeni z wężem. Cała poza wyglądała dość dwuznacznie, ale kogo by to obchodziło? Napewno nie ją.
- No witaj kolego - powiedziała delikatnie, wyciągając dłoń w stronę węża.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Sob 13:06, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
<Wampir czuł się dość dziwnie w zaistniałej sytuacji, ale nie było tego po nim widać. Stał z kamienną twarzą, przyglądając się poczynaniom Sashy.>
- Możesz go pogłaskać, nie ugryzie
"Czego o mnie powiedzieć nie można"
- Długo jesteś w Lossehelin?
<zapytał mimochodem>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Sasha
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Sob 13:12, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
Wyciągnęła dłoń jeszcze bliżej węża, po czym wpakowała dłoń w kieszeń wampira, by po chwili wyjąć z niej stworzonko. Trzyma go delikatnie, wpatrując się oczarowana w jego gładką skórę. Co raz nie może się powstrzymać i jeździ palcami po niej, wzdychając lekko. Po chwili uniosła go na wysokość twarzy i lekko ucałowała w pyszczek. Zaraz później ułożyła go sobie na ramionach, pozwalając opleść szczupłą szyję. Uśmiechając się zadowolona, znów skierowała swoją uwagę na wampira.
- Jestem tutaj od jakiegoś czasu. Bardziej krótko niż długo. - znowu wpatrzyła mu się w oczy. - Wybacz. Zapomniałam spytać jak ci na imię.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Sob 13:24, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
- Mówią tu na mnie per Księciu Ciemności, jednak na imię mi po prostu Lukan
<powiedział, patrząc na Keto. Normalnie chyba zabiłby kogokolwiek za to, że śmiał tknąć jego zwierzę, ale teraz... Było mu to bez różnicy. Szczególnie, że wąż wyglądał na wielce zadowolonego i z lubością zaciskał się na szyi Sashy coraz mocniej>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Sasha
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Sob 13:39, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
- Lukan... - pokiwała głową. - Księciu Ciemności.
Uśmiechnęła się lekko, wsadzając palec między węża, a szyję. Chwyciła go lekko i zaczęła zdejmować. Przyłożyła go lekko do policzka i otarła się. Następnie ruszła lekko w stronę wampira, obeszła go i stanęła za nim. Ułożyła węża na jego ramionach, tuż za szyją. Przy okazji lekko musnęła jego zimną szyję, palcem.
- Jesteś śliczny skarbie. - zwróciła się do węża, wpatrując mu się w oczy. Po chwili przeniosła spojrzenie na oczy jego Pana.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Sob 13:48, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
- Nie to co ja
<powiedział Lukan, patrząc na Sashę>
- Co panią sprowadziło w te okolice?
<zapytał, chowając węża do kieszeni. Zwierzę przyjęło to z dużym entuzjazmem i już po chwili słychać było ciche chrapanie (o ile węże mogą chrapać). Lukan uśmiechnął się w jego kierunku i spojrzał ponownie na Sashę. W jego oczach znów pojawił się ten niebezpieczny, acz fascynujący błysk>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Sasha
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Sob 13:56, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
Przkrzywiła lekko głowę, słysząć komentarz dotyczący wyglądu Lukana. Uśmiechnęła się czarująco.
- Nie jestem pewna, czy ja mogę to oceniać.
Zdjęła z głowy kapelusz. Kwiatki, mimo, że były pod nim schowane, nie zwiędły. Miały czerwone płatki, co wspaniale komponowało się z czerwonością jej ust. Rzuciła kapelusz lekko na ziemię, przez co do góry wzbił się kurz.
- Co mnie tu sprowadza? Ale do Lossehelin, czy do ciebie? Jeśli do Loss, to fakt, że jest tu morze, które jest całym moim życiem - mówiąc te słowa, rozmarzyła się lekko. Jej oczy lekko się zamgliły. Uśmiechała się błogo. Przez chwilę milczała.
Po chwili się ocknęla. Przypatrzyła się wampirowi, a dokładniej jego oczom. Znowu. Jego spojrzenie sprawiło, że poczuła się dziwnie, ale jednocześnie wspaniale. Było to fantastyczne uczucie...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Sob 14:08, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
- Sporą część życia spędziłem na morzu i wspominam to dość... Ciepło.
<powiedział, uciekając wzrokiem. Nie mógł wytrzymać spojrzenia Sashy. Było zbyt... Zbyt... Nie mógł określić, jakie było, ale trochę go przytłaczało. Wąż zasyczał w jego kieszeni>
- Pytałem, co sprowadza do mnie, nie do Losse

Powrót do góry Zobacz profil autora
Sasha
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Sob 14:25, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
Uśmiechnęła się szeroko.
- Do ciebie? Tak się składa, że przechodziłam obok. Zobaczyłam zbiegowisko, więc postanowiłam tu przyjść i zobaczyć jak się sprawy mają. I przy okazji poznałam ciebie. - w tym momencie jej oczy lekko błysnęły. - I obawiam się, że dobrze mi się z tobą rozmawia, więc uważaj, bo będę cię nawiedzać. Nawet jeżeli będzie ci to przeszkadzało.
Wyjęła kolejny kwiatek z włosów. Przebrała go w palcach, a następnie zbliżyła się do Lukana i wsadziła go w jego włosy. Ostatni raz zerknęła w jego oczy by po chwili odwrócić się na pięcie.
- Do zobaczenia Lukanie. - rzuciła przez ramię, uśmiechając się kącikiem ust. - Chodź Cyn'Amon! Idziemy na plażę.
Oddalała sie wolnym krokiem, a każdy jej gest wydawał się być teatralny.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Sob 14:30, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
<wyjął kwiatek z włosów i obrócił go w palcach, po czym rzucił na ziemię>
- To nic osobistego. Po prostu do mnie nie pasuje...
<mruknął do siebie, po czym ponownie oparł się o drzewo i odetchnął ciężko>
"Uff... Poszła sobie..."

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Sob 14:34, 09 Cze 2007    Temat postu:
 
- Och nie wiedziałam, że nudzą cię fani..
<usłyszał czyjś pretensjonalny szept i zobaczył Karianę. Dziewczyna podniosła kwiatek z ziemi i uśmiechnęła się sztucznie>
- Doprawdy urocze.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Wrota Twierdzy::... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy