Forum Lossehelin Strona Główna
 Forum
¤  Forum Lossehelin Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Lossehelin
"Welcome To The Forgotten Land Full Of Our Forgotten Dreams"
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Dziedziniec
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Zamek Królewski::... Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Dziedziniec
Autor Wiadomość
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Sob 23:01, 10 Maj 2008    Temat postu: Dziedziniec
 
- I znów się będziemy musiały spotkać, Ninde. Czekam.
<Wyszeptała nieco podstarzała i wyczerpana, choć jeszcze młodo wyglądająca wampirzyca. Zasłaniała usta wachlarzem, jak to miała w zwyczaju, wpatrując się ciemnymi oczami w okna zamku. Nie była sama, choć nie przyjechała tym razem z orszakiem. Stał przy niej wysokim, zakapturzony mężczyzna. Twarz skrywał z białą maską, lecz jego strój wskazywał na to, iż jest kapłanem. Ailster odwróciła się nagle. Była pewna, że dosłyszała kogoś za sobą>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 17:42, 14 Maj 2008    Temat postu:
 
<Kariana zachamowała gwałtownie, szycząc pod nosem kolejne, coraz bardziej plugawe przeklenstwa. Było za późno, kiedy zobaczyła wampirzycę, bo Ailster dostrzegła ją sekundę wcześniej. Stwierdziwszy w myślach, że chowanie się w tym momencie jest stratą czasu i poważnym nadużyciem wobec własnej dumy, hardo uniosła głowę. >
Kuźwa, co za dzień...
<przemknęło jej przez myśl, ale postanowiła dłużej nie gderać. Były o wiele ważniejsze rzeczy do zrobienia w tym momencie. Na przykład szybkie skontaktowanie się z Makoto. Poprawiła miecz przy pasku i zwyczajnie minęła orszak wampirzycy, tak jakby go nie zauważyła. Zmarszczyła groźnie brwi>
Błagam Makoto, bądź w pobliżu, zanim szlag mnie trafi

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Śro 22:36, 14 Maj 2008    Temat postu:
 
- Co za dumna istota z ciebie, panienko. Ale za to tchórzliwa jak pies. Cóż... Nie można mieć wszystkiego, prawda?
<Spytała spokojnie i cicho wampirzyca, widząc przechodzącą koło niej Karianę. Nie powędrowała za nią wzrokiem, lecz uśmiechnęła się złośliwie spod wachlarza przysłaniającego jej twarz. Tak, Ailster wciąż pamiętała zakaz opuszczania Fuzen przez tą dziewczynę. Rzadkim zjawiskiem było w jej długowiecznym życiu, iż ktoś jej nie posłuchał, więc i tym razem czuła się nieco zirytowana, choć już dawno dostrzegła nieobecność Kariany>



Ostatnio zmieniony przez Nograd dnia Śro 22:37, 14 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Czw 11:57, 15 Maj 2008    Temat postu:
 
Tchórzliwa jak pies?
<Zabrzmiało echem w całej głowie. Tchórzliwa. Jak. Pies. Zatrzymała się w ułamku sekundy, plecami do nowoprzybyłych. Ręce same zacisnęły się w pięści. Tchórzliwa. Jak. Pies. Co się stało, Kariano? Prawda w oczy kole? Wciska się cierniem w serce? Rani dumę?
Smutne, prawda?
Westchnęła pod nosem, jakby chciała się roześmiać. To zaskakujące jak bardzo boimy się utracić coś, co nie jest nasze, coś co dostaliśmy tylko na wysokooprocentowany kredyt. Szczególnie jeśli tym czymś jest życie. Zerknęła przez ramię na wampirzycę, ze swoim od dawna nie widzianym złośliwym uśmieszkiem. >
- Rety, Ailster chyba powinnam ci podziękować. W końcu udało ci się powiedzieć coś mądrego. To fajna odmiana po tylu stuleciach, nie?
<zasalutowała jej niedbale>
- A w ogóle to pieprz się stara lampucero.
< z szerokim uśmiechem pobiegła schodami w górę, na spotkanie Makoto>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Czw 17:31, 15 Maj 2008    Temat postu:
 
- Ależ proszę.
<Odetchnęła lekko wampirzyca składając energicznie wachlarz i zerkając kątem oka w stronę uciekającej Kariany. Nie zdążyła nic więcej powiedzieć czy odgryźć się, ale nie miała nawet na to ochoty. Była za stara na takie przekomarzanie się>
- Lampucero? Ci młodzi mają coraz dziwniejsze słownictwo...
<Dodała po chwili przenosząc wzrok na swojego towarzysza skrytego za maską. Kapłan jedynie potwierdził jej słowa lekkim skinieniem głowy>



Ostatnio zmieniony przez Nograd dnia Czw 17:32, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pią 13:17, 16 Maj 2008    Temat postu:
 
<Kariana, zanim zdołała wbiec na sam szczyt schodów, mogła już dostrzec Makoto, ktora szybkim krokiem zmierzała w stronę jej oraz Ailster. Elfka, choć starym zwyczajem odziana w śnieżnobiałe szaty, tym razem jakby odrobinę zmieniona. Nie widać było na jej twarzy choćby cienia uśmiechu. Można by powiedzieć, że było po Elfce widać było zmęczenie i oznaki przygnębienia. Zauważywszy dwie nowe postacie, Ninde przystanęła na szczycie schodów i z wyrazem oczekiwania spojrzała to na jedną, to na drugą>
- Kariano, zdaje się, że mnie szukałaś...
<szepnęła w stronę dziewczyny. Po kilku chwilach odwróciła głowę do Ailster i powiedziała, już znacznie głośniej>
- Ailster. Cóż za nieoczekiwana wizyta. Rozumiem, że Pani do mnie.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Pią 14:10, 16 Maj 2008    Temat postu:
 
<Kariana zatrzymała się na schodach patrząc niepewnie na przyjaciółkę.>
- Jak już z nią skonczysz, zajrzyj do świątyni Senso. To ważne. Chyba mamy spory problem z Adeą.
<Syknęła nieco zmartwionym tonem, patrzą jak Makoto powoli schodzi w stronę nowoprzybyłych. Przez chwilę zastanawiała się czy nie lepiej będzie jak sobie pójdzie, ale z drugiej strony Ninde powinna mieć jakieś wsparcie duchowe w tej całej sytuacji. Została. Najwyżej ją wykopią.>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Pią 17:19, 16 Maj 2008    Temat postu:
 
- Owszem.
<Wyszeptała Ailster na pytanie Ninde, nawet nie odwracając się w jej stronę. Wciąż patrzyła nieco zamyślonym wzrokiem na swojego towarzysza, który najwyraźniej nie miał zamiaru dać jakichś dobitnych znaków życia>
- Nie widziałam się jeszcze z Nogradem, ani z żadnym wojowników Rosse, ale dostałam wiadomość, że przeciągnęłaś moją armię na swoją stronę. Jak ty to zrobiłaś?
<Wampirzyca najwyraźniej nie miała już ochoty zwracać się do Makoto per Pani. Dopiero teraz spojrzała na elfkę przymrużonymi oczyma>
- Tak, wiem. Możesz odczuwać pewną satysfakcję. Ja zaś jestem zawiedziona swoją bezmyślnością. Moja władza nie okazała się na tyle silna bym mogła robić co się żywnie podoba starej wampirzycy... Mimo to, moja zapowiedź wojny jest nadal aktualna.
<Ailster rozłożyła energicznym ruchem ręki swój wachlarz, lecz trzymała go przy piersi>
- Jeśli nie mogę zaatakować Lossehelin za pomocą wojska, będę zmuszona pokonać cię osobiście.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pią 20:05, 16 Maj 2008    Temat postu:
 
- Pokonać mnie osobiście?
<brwi Makoto podjechały do góry. Wszyscy. Wszyscy chcą ją teraz albo zdetronizować, albo zabić, albo zwyczajnie podręczyć. Elfka przez dłuższy czas nie odezwała się, ani nawet nie poruszyła, wpatrując wprost w twarz Ailster. Zdawała się nie zauważać obecności Kapłana, który towarzyszył Wampirzycy. Makoto nagle zdała sobie sprawę, że ma bardzo potężnych wrogów. I że nie ma wielu sojuszników. W duchu dziękowała, że Kariana przy niej została>
- Tak więc przybyłaś do Lossehelin, aby mnie usunąć.
<Ninde również nie wysilała się już, aby zwracać się do Ailster per 'Pani'>
- Najpierw jednak chciałam Cię zapewnić, że daleka jestem od uczucia satysfakcji.
<umilkła na moment, dopiero teraz ogarniając wzrokiem postać, która towarzyszyła Ailster>
- Hm. Tak bezpardonowo tu i teraz?
<zapytała w końcu, znów spoglądając na Ailster>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Sob 18:38, 17 Maj 2008    Temat postu:
 
- Bynajmniej nie mam na wstępie zamiaru cię zabijać, Ninde. To by świadczyło o głupocie i braku odwagi. Chociaż...
<Tutaj Ailster uśmiechnęła się lekko i zadziornie. Przez krótką chwilę bardzo przypominał uśmiech jej brata. Dopiero po kilku sekundach dokończyła zdanie>
- Główne przysłowie w Fuzen brzmi jeśli nie możesz pokonać przeciwnika, zabij go. Lub schwytaj i zmuś, by ci służył.
<Wampirzyca westchnęła lekko i spojrzała na swego towarzysza, jakby oczekiwała, iż wreszcie się odezwie>
- Nie. Masz ostatnio sporo na głowie. Proponuję byś zjawiła się za dokładnie trzy dni w tym samym miejscu, w którym stoimy.
<Odparła beznamiętnie na ostatnie pytanie elfki. Złożyła ręce na piersiach ponownie przerzucając wzrok na Ninde, choć wcześniej zatrzymując go na chwilę na Karianie>
- Przykro mi, że tak się musi stać. Jednak, kiedy ty wciąż jesteś głową Lossehelin, ja nie mogę spokojnie rządzić Fuzen. Podejrzewam, że nie tylko ze względu na Nograda.
<Wampirzyca przysłoniła swoim ciemnym wachlarzem usta, co miało oznaczać, iż skończyła rozmowę. Zmrużyła oczy i dodała nieco podniesionym głosem>
- A propos. Chciałabym zabrać brata do Fuzen. Czy nie wiesz, gdzie go znajdę?
<Spytała spokojnie, tak jakby kilka tygodni temu Nograd nie sprzeciwił się jej zdaniu i zamiast walczyć z Lossehelin, nie postanowił mu pomóc>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Nie 10:09, 18 Maj 2008    Temat postu:
 
- Och. Czyżbym stanowiła dla Ciebie aż tak ogromny problem, Ailster? Tak duży, że w końcu musisz mnie zabić?
<po raz pierwszy, od kiedy pojawiła się w Zamku, Makoto uśmiechnęła się. Odrobinę. I ironicznie. Po chwili jednak kiwnęła tylko głową>
- Dobrze więc. Za trzy dni od tej pory spotkamy się tutaj ponownie.
<umilkła na moment, przenosząc spojrzenie na towarzyszącego Ailster Kapłana. Zastanowiła się przez chwilę>
- Domyślam się jednak, że nie będziesz wówczas sama.
<zaczęła powoli, jakby myślała nad każdym wypowiadanym przez siebie słowem>
- Również i ja pozwolę sobie przyprowadzić kogoś z sobą.
<przez cały przebieg rozmowy, Makoto nie przestąpiła nawet z nogi na nogę. Tylko jej poruszające się usta zdradzały, że wcale nie jest kamiennym posągiem, a żywym, w pełni żywym elfem>
- Nograda zaś szukaj wśród swoich żołnierzy.
<ucięła na koniec, najwidoczniej nie chcąc zaczynać dyskusji na ten temat>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Nie 11:33, 18 Maj 2008    Temat postu:
 
<Ailster na koniec uniosła lekko brwi>
- Nie śmiałam twierdzić, iż przyjdziesz sama. To by było bardzo niesprawiedliwe z mojej strony.
<Wampirzyca kiwnęła lekko głową i wolną dłonią uniosła lekko wierzch swojej sukni>
- Dziękuje.
<Odwróciła się plecami do swojej przyszłej przeciwniczki i spojrzała wymownie na swego towarzysza, po czym ruszyła swobodnym krokiem w kierunku centrum miasta>



Ostatnio zmieniony przez Nograd dnia Nie 11:33, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Nie 16:34, 18 Maj 2008    Temat postu:
 
- Taka z niej władczyni, jak ze mnie zakonnica. Stara prukwa.
<skwitowała Kariana, patrząc na odchodzących. Szczególnie ten kapłan wydawał się jej niepokojący. Czyżby to on miał być sekundantem wampirzycy? Zmarszczyła brwi, jakby się nad czymś zastanawiała>
- Ale co do jednego mam pewność : to nie będzie czysta gra. O takiej możemy poczytać sobie jedynie w książkach.
<zwrociła przeszywające spojrzenie szaro-niebieskich oczu na przyjaciółkę.>
- A poza tym - jeśli masz jeszcze dość siły - jest coś o czym musisz wiedzieć, Makoto-san...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Śro 18:47, 21 Maj 2008    Temat postu:
 
- Być może jest lepszą władczynią ode mnie...
<mruknęła do siebie, patrząc za odchodzącą Wampirzycą oraz za Kapłanem, który niepokoił również i elfkę. W końcu jednak Ninde wzruszyła odrobinę ramionami i zwróciła się w stronę Kariany>
- Zanim jednak zaczniesz, to chciałabym Cię o coś poprosić.
<elfka uśmiechnęła się odrobinę>
- W sumie powinnaś domyślić się, jaka jest moja prośba. A propos sekundantów.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 19:43, 21 Maj 2008    Temat postu:
 
<Kariana uśmiechnęła się, przymykając oczy. Był to zmęczony, smutny uśmiech. Spodziewała się tego pytania. >
- Dużo ryzykujesz prosząc mnie o coś takiego...
<Otworzyła oczy i zwróciła spojrzenie szaro-niebieskich oczu na przyjaciółkę. Już się nie uśmiechała>
- Ja nawet nie wiem czy mam jakąkolwiek moc odkąd... wróciłam.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Zamek Królewski::... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy