Forum Lossehelin Strona Główna
 Forum
¤  Forum Lossehelin Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Lossehelin
"Welcome To The Forgotten Land Full Of Our Forgotten Dreams"
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
[Sesja] Tajemnica faraonów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Sesje::... Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
[Sesja] Tajemnica faraonów
Autor Wiadomość
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Czw 21:25, 03 Lip 2008    Temat postu:
 


<Remezis ponownie pociągnął nosem, nie będąc pewien, czy może już wyprostować zbolały kręgosłup>
- Znaczy, ktoś okradł grobowiec?
<zapytał, z miną niewinnego, uczciwego człowieka. Postanowił jednak nie mówić nic więcej, czując na sobie pełne gniewu spojrzenie sekretarza faraona>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Adea
Śmierć Szczurów



Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:31, 03 Lip 2008    Temat postu:
 
- Jak śmiesz w ten sposób zwracać się do Jego Świątobliwości, Tego, Którego Ochrania Horus, Syna Amona, Tego, W Któ
- Dość.
Faraon ponownie przerwał sekretarzowi.
- Widzę, że Thot, boski małżonek Ma'at, obdarzył cię mądrością, chłopcze.



Ostatnio zmieniony przez Adea dnia Czw 21:32, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pią 13:25, 04 Lip 2008    Temat postu:
 


<Remezis mógłby przysiąc, że gdyby nie sekretarz faraona oraz sam faraon, splunąłby już kolejny raz z rzędu. Zamiast tego jednak, uśmiechnął się tylko>
- Wasza Świątobliwość bardzo mi pochlebia...
"Ileż mam jeszcze tak stać pochylony... Mój kręgosłup..."
- Wierny sługa Waszej Świątobliwości gotów jest na każde zadanie...
<odrzekł uniżenie>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Sob 11:57, 05 Lip 2008    Temat postu:
 


<Apop zasyczał jadowicie, gdy tylko Amernothep próbował go zrzucić z łydki. Po tym jak kapłan skończył mówić, wąż ześlizgnął się z jego nogi podążył w najciemniejszy kąt kaplicy, tuż za posągiem. Zwinął się w kłębek i znów wlepił ślepia w Amernothepa. Tuż za nim pojawiło się coś w rodzaju czarnego gazu, który zaciemnił kaplicę jeszcze bardziej. Gdzieś za Apopem rozległ się sykliwy, acz zachrypnięty głos>
- Nie bądź śmieszny Amernothepie. Doprawdy, gdyby nie twoja służba u mnie, dawno być leżał dziesięć stóp pod piramidami...
<Seth nie raczył się pojawić w swej rzeczywistej postaci, lecz czarna mgła zaczęła krążyć wokół kapłana>
- Czy naprawdę nie słyszałeś o kradzieży sarkofagu jednego z synów Re? Lud oskarża mnie o ten skandal... To wielka zniewaga, nawet dla władcy chaosu i zła.



Ostatnio zmieniony przez Nograd dnia Sob 11:58, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:09, 05 Lip 2008    Temat postu:
 


<Amernothep poczuł wielką ulgę gdy Apop zlazł mu z nogi, chwilę poruszał nią sprawdzając czy wszystko z nim w porządku następnie zwrócił się do Seth'a
-Wiem, wiem to wielkie szczęście i zaszczyt służyć tak wielkiemu i miłosiernemu Panu...
<zironizował Amernothep>
- a wracając do ważniejszych spraw to jak zawsze uważam że lud jest głupi, wolą zwalić wszystko na Bogów niż szukać przyczyny wszystkich klęsk w sobie... A propos klęsk może walniemy czymś w nich żeby zapamiętali, że nie warto z nami zaczynać, możemy to nazwać....
<tu przerwał na chwilę by zastanowić się nad właściwą nazwą>
-... wiem dziesięć plag egipskich, co ty na to Panie?
<spytał uśmiechając się szeroko w stronę dymu>
-no możemy zawsze odszukać ten sarkofag ale to byłoby nudne, nieprawdaż?
<dodał po chwili>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Sob 12:25, 05 Lip 2008    Temat postu:
 


- Głupcze!
<Zakrzyknął sykliwy głos tak, że jego słowo potoczyło się echem po całym pomieszczeniu, a Apop poruszył się niebezpiecznie w stronę kapłana. Wreszcie Seth ukazał się w całej swojej postaci tuż przed Amernothepem. Wyciągnął w jego stronę ostre pazury i zacisnął mu na gardle>
- Faraon zamierza szukać sarkofagu. A ty pójdziesz razem z nim. Jeśli go nie odnajdziesz...
<Seth nie dokończył zdania. Zamiast tego, Apop zasyczał groźnie otwierając szeroko paszcze w stronę kapłana. Bóg tylko zdążył zmrużyć oczy i ulżyć zacisk dłoni, zanim zniknął. Jednak wąż nadal tkwił na wprost kapłana>

Powrót do góry Zobacz profil autora
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:47, 05 Lip 2008    Temat postu:
 


-To było... bolesne...
<mruknął Amernothep po odejściu Seth'a>
"Czyli pomysł z plagami się nie spodobał, czy on naprawdę lubi tych ludzi? Bo ja nie..."
<zastanawiał się w milczeniu>
-No to jedno spotkanie z Bogiem przeżyłem, teraz trzeba będzie się udać do drugiego "Boga" co nie?
<spytał retorycznie Apopa i ruszył w stronę wyjścia świątyni>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Sob 13:04, 05 Lip 2008    Temat postu:
 


- Ojcze, przejdź już od rzeczy.
<Powiedziała księżniczka, pojawiając się tuż obok ojca. Odgarnęła włosy, które opadały jej na twarz i uśmiechnęła się do Remezisa>
- I na miłość bogów, wyprostuj się, człowieku!

Powrót do góry Zobacz profil autora
Adea
Śmierć Szczurów



Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:57, 09 Lip 2008    Temat postu:
 



- Nie wątpię, że jest.
Faraon uśmiechnął się do siebie.
- Bądź gościem w mym pałacu. Do wieczora powinni przybyć inni wybrani przez bogów. A teraz, nie pozwól bym cię zatrzymywał. Ty natomiast...
Imunotep zwrócił się do córki.
- ...udasz się do świątyni Ukrytego by złożyć tam ofiary.



Ostatnio zmieniony przez Adea dnia Śro 0:59, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pon 17:14, 21 Lip 2008    Temat postu:
 


<Remezis z ulgą wyprostował zbolały kręgosłup. Ośmielił się nawet zerknąć w stronę księżniczki z wdzięcznością - ale tylko na moment. W Starożytnym Egipcie spojrzenie na oblicze rodziny faraona było, delikatnie mówiąc, nietaktem. Remezis wlepił spojrzenie w ziemię>
- Jak Wasza Wielebność rozkaże...
<odpowiedział, po czym powoli się wycofał. Cały czas myślał jednak o sprawie i kwestii obrabowanego grobowca>
"A więc nie będę sam... Faraon wspominał coś o innych... Zapewne niedługo zjawią się w pałacu..."

Powrót do góry Zobacz profil autora
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Pon 19:06, 21 Lip 2008    Temat postu:
 


- Oczywiście, ojcze.
<Odpowiedziała księżniczka i udała się w kierunku wyjścia, a za nią podążył wierny ochroniarz - niski Egipcjanin, choć dość dobrze zbudowany i patrzący na ludzi z rządzą mordu>
- Nie musisz ze mną iść...

- Faraon nakazał, bym podążał za tobą wszędzie...
<Cóż, nie było wyjścia. Tak więc Referti wraz ze swoim ochroniarzem udali się do świątyni Setha. Księżniczka zapukała nieśmiało do drzwi>



Ostatnio zmieniony przez Lukan dnia Pon 19:06, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Adea
Śmierć Szczurów



Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:56, 22 Lip 2008    Temat postu:
 


<Tymczasem Imunotep usiadł przy stoliku i spojrzał na sekretarza>
- Czas wyjaśnić przynajmniej jedną niewiadomą.
<Powiedział cicho>
- Panie Mój...
<Chu-fu zbliżył się powoli, wziął do ręki kawałek trzciny, zamoczył w inkauście po czym podał go faraonowi. Ten napisał słowa>

Pozdrowienie i życie memu bratu Hem Neczer Tepi-en-Seth Amernothepowi!

Rad byłbym z Twej wizyty bracie, albowiem istnieją sprawy, o których chciałbym z Tobą pilnie pomówić.

Miej Ma'at i czyń Ma'at.
Herhor Siamon Cheperchaure Titcheperure Setepenre Imunotep V


<Faraon odłożył kawałek trzciny i sięgnął po pieczęć>
- Zajmij się tym.
<Podał zapieczętowaną wiadomość sekretarzowi>
- Osobiście.

Powrót do góry Zobacz profil autora
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:53, 28 Lip 2008    Temat postu:
 


<Amernothep przechadzał się nerwowo po swojej komnacie myśląc jak wkręci się do wyprawy po sarkofag gdy ktoś zapukał do drzwi>
"Kto do tysiąca sarkofagów śmie mi przeszkadzać"
<pomyślał i z groźną miną otworzył drzwi. Gdy zobaczył Chu-fu - osobistego sekretarza faraona - nie był przekonany czy ucieszyć się z tej wizyty czy raczej ją wyklnąć jednak zaprosił go do środka. Chu-fu bez słowa oddał mu list i czymprędzej wyszedł. >
-no tak...
<mruknął do siebie po przeczytaniu go>
-czyli sprawa się wyjaśniła, teraz trzeba tylko udać się do kolejnego boga
<po tych słowach udał się pośpiesznie do pałacu faraon>

- witaj, Herhor Siamon Cheperchaure Titcheperure Setepenre Imunotep'ie V Panie Górnego i Dolnego Egiptu, doniesiono mi że chciałeś ze mną rozmawiać?
<powiedział zginając się wpół przed faraonem>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Adea
Śmierć Szczurów



Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:27, 01 Sie 2008    Temat postu:
 


- Chwała Ozyrysowi, wszystkim innym bogom i mi przy okazji!
<Imunotep poderwał się ze swego złotego tronu, poprawił podwójną koronę, która już powoli zaczynała obcierać go za uszami, wsparł się na lasce i machnął kilka razy biczem, próbując odgonić od siebie komary>
- Powiedz mi, Hem Neczer, czemu Pan Pustyni zwrócił się ku Dolinie Królów?

Powrót do góry Zobacz profil autora
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:32, 03 Sie 2008    Temat postu:
 


"Jak zwykle bosko skromny"
<zironizował w myślach, prostując się>
- Pan Pustyni martwi się sprawą zaginionego sarkofagu równie mocno jak ty, Faraonie. Dlatego właśnie tu jestem by wspomagać ciebie radą i pomóc ci odnaleźć naszą zgubę...
<powiedział po czym uśmiechnął się szeroko>
"w końcu już starożytni wiedzieli że uśmiechem najłatwiej załatwia się wszelkie sprawy"
<pomyślał Amernothep>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Sesje::... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy