Autor |
Wiadomość |
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Pon 21:21, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Dziewczyna chwiyciła obie liny. i spojrzała pytająco na Azmera>
-Co o tym myslisz?
<szepnęła pokazując mu linę>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:24, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Przewrócił oczami.>
-Ja? Straciłem zaufanie do wszelkich istot ludzkich i tym podobnych już dawno... nawet sobie nie można ufać... Chyba tylko zwierzetom ufam, ale i to nie do końca... A co do ludzi- potrzebuję naprawde wiele czasu... Chyba, ze jest w nich to coś...
Idź.
<Spojrzał na Nią dziwnie.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Pon 21:29, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<stanęła przez chwilę w ciszy patrząc na niego>
- Mnie pewnie też nie ufasz...
<szepnęła cicho po czym chwyciła się jednego ze sznurów i powoli, kurczowo trzymając się zaczęła ostrożnie wchodzic do góry>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:34, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Usłyszał Yoshiko. Westchnął cicho nic nie mówiąc. Szybko wszedł na górę po drugiej linie. Rozejrzał się i... Stanał jak otępiały.
Ściany i podłoga umazane były krwią. Krwią Alany...>
-Wiedziałem...
"Smacznego!
Zamknij się idioto! To wcale nie jest zabawne!
Dobre ludzkie mięso... Dobre...
Milcz!"
<Pokręcił przecząco głową. Odwrócił sie do Yoshiko. Zauważył drogę którą mogliby ominąć ten widok. Podał jej rękę i wyciagnął na górę. Złapał dziewczynę za rękę i szybko poprowadził Ją w stronę korytarza, tak, że nie widziała tego co on.>
-Chodź... Nie wiadomo gdzie teraz są.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Pon 21:40, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Moze lepiej ich znajdzmy ... może w ten sposób znajdziemy też Alanę?
<zapytała posłusznie idąc za chłopakiem>
-chociaż nie wiem czy to dobry pomysł...
Ale jakoś musimy ją znaleśc prawda?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:43, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Kiwnął głową>
"Ciekawe co... Jej rękę? Bo chyba tylko tyle z niej zostało."
-Chodź...
<Nadal trzymał Ją za rękę. Był spokojny. Uśmiechnął się do Yoshiko lekko.>
-Ciekawe jak tam nasi "ratownicy". Jakoś im się nie śpieszy.
<Zakpił>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Pon 21:50, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-A-ale...
<Dziewczyna wyczuła że coś jest nie tak. Wyrwała mu swoją rękę wyprzedzając go i zablokowała drogę.>
-Co sie Stało ??
<szepnęła patrząc mu głęboko w oczy. Dłonie oparła na jego ramionach>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Pon 21:51, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Gdyby w tej chwili się wrócili, zobaczyliby, że liny zniknęły>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:52, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Nic...
<Uśmiechnął sie lekko.>
-Nic...
<Złapał Ją za ręce i przyciągnął do siebie. Przytulił Ją.>
-Nic... Bo niby co się miało stać?
<Spytał cicho>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Pon 21:57, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Odwzajemniła uścisk chłopaka. Choc jego słowa wcale nie przemawiały do niej, to wolała już więcej o nic nie pytac>
-Nie wiem ,tak tylko pytam... zresztą już nieważne.
Nic nie jest ważne.
Szybko znajdzmy Alanę i wynośmy się stąd....
<odparła cicho>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:00, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Odsunął Ję lekko od siebie i choć wiedział, że nie powinien pocałował Ją , chyba za brutalnie. Bez słowa ruszył dalej.>
"Wybacz..."
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Pon 22:06, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Yoshiko zakryła dłonią usta. Stała przez chwile nieruchomo patrząc na odchodzącego chłopaka.. W głębi serca czuła ciepło , jednak z zewnątrz czuła ogromny chłud... Czuła na sobie gniew Alany... Powoli, bez słowa ruszyła za Azmerem...>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:11, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Wąski cholernie zimny korytarz. Męczył go głód i pragnienie. Chciało mu sie spać. Miał dość tego wszystkiego.>
-Chciałbym, żebyśmy już stąd wyszli... Mam dość tych lochów...
<Usłyszał pisk.>
"Szczury... Szczury!"
-Wydaje mi się, że jesteśmy już blisko, ale... Ale ciągle daleko...
<Zaśmiał sie dziwnie.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Pon 22:17, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Azmer...
<szepnęła opierając dłoń na jego ramieniu i ocierając swą głowę o jego>
-Niedługo wyjdziemy, zobaczysz. To wszystko stanie się tylko wspomnieniem
<szepnęła i uśmiechnęła się czule>
-Sądze że przed nami jeszcze długa droga... Ale musimy wytrzymac a potem wsyzstko bedzie już ttak jak przedtem...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:22, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Uśmiechnął się tylko. Po chwili jednak usmiech spełzł mu z ust. Gwałtownie odepchnął Ją od siebie. W jego oczach malowała się pustka.
Uśmiechnął się głupkowato patrząc w dół. W jego lewą nogę wbił się dosyć długi kolec. jak narazie nie czuł bólu...>
-Pułapki... Uważaj...
<Ledwo to wypowiedział>
"na pewno będzie dobrze... Wyjdziemy..."
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|