Autor |
Wiadomość |
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Śro 20:32, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Jasne, potrafię byc cicha jak myszka!
<Puściła do niego oczko.
Po chwili jednak jej beztroska zacżęła powoli znikac.
Odeszła od kszaku i powiedziała cicho: >
-Słuchaj , musimy znaleśc pożywienie...
Nie wytrzymasz... eee znaczy nie wytrzymamy bez jedzenia...
<uśmiechnęła się głupio>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:35, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Spojrzał na Nią dziwnym, badawczym wzrokiem.>
-Jesteś głodna?
<Uśmiechnął się do Niej oczekując odpowiedzi.>
-Zatrzymamy się za jakąś godzinę, ok?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Śro 20:42, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Zarumieniła się lekko>
-Noo, eee nie że głodna .. yy tylko poprostu.. wiesz, no zjadłabym coś...
<zaśmiała się lekko>
-Postój ? jasne, nie ma sprawy.
<Oznajmiła>
-hehe, o niczym innym nie marze...
<dodała z radością, puszczając mu ukradkiem oczko>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:46, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Uśmiechnął sie lekko. Wyciągnął z jednej z kieszeni skórzany woreczek. Podał go Yoshiko.>
-Weź... Jest tam chyba chleb, suszone mięso... I chyba jakieś owoce...
<uśmiechnął sie lekko.>
-A teraz chodź...
<Ruszył wolno ścieżką.>
-Nie będziemy jutro na szli... Pójdziemy lasem... Ścieżki nie sa zbyt bezpieczne...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Śro 20:50, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Zdziwiona spojrzała na niego>
-Azmer?!
A Czy ty już jadłeś ?
<zapytała lekko zdenerwowana szybkim krokiem idąc za nim>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:52, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-A coś Ty taka ciekawska?
<Zapytał śmiejac się.>
-Jedz i nie marudź. gwarantuję Ci, że się nie otrujesz...
<Ponownie się zaśmiał.
Wydawało mu się, że ścieżka jest jakby węższa, a krzaków po jej obydwu stronach jakby więcej.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Śro 20:58, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Pokiwałą głową na "niee">
-jeśli ty nie bedziesz jadł , nie bede jadła i ja!
<Stanowczo oświadczyła niechcący pokazując język.
Wyciągnęła worek w stronę chłopaka>
-więc jak będzie?
<uśmiechnęła się tajemniczo>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:00, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Złapał Ją za ramiona i przycisnął do pobliskiego drzewa. Chyba dużego, starego dębu.>
-Będziesz jadła! Nie ma zadnego "nie" rozumiesz?
<Powiedział stanowczym tonem.>
-Dwie osoby sie tym nie najedzą. Ja nie chcę- masz Ty zjeść.
<Nadal Ją trzymał.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Śro 21:07, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie! Ja nie jestem aż tak głodna!
<syknęła złowieszczo>
-Jeśli dwie osoby się na tym nie najedzą to chcę, abyś zjadł to ty!
<Spojrzała mu głęboko w oczy. Widac było że naprawde wie co mowi>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:12, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Nie biorąc od Niej jedzenia bez słowa puścił Ją i ruszył dalej ścieżką.
Szedł dosyć szybko. Na tyle szybko na ile pozwalała mu ranna stopa.>
-Ja nie jestem głodny... Jadłem wcześniej...
<Skłamał. Czego raczej dziewczyna nie poznała. Umiał to robić na tyle dobrze, by nie można było tego poznać.
Przyglądał się drzewom. W powietrzu unosiło się tyle różnych dźwięków. Słychać było śpiew ptaków. Szelest drzew...
na moment ujrzał zgrabną sylwetke sarny przemykającej w oddali.
Szukłał jakiegoś miejsca na odpoczynek.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Śro 21:18, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Nie pewnie wyjęła z woreczka coś dziwnego , co przypominało owoc, a resztę oddała z powrotem Azmerowi>
"Nawet jesli teraz jestes najedzony , to wiem że jedzenie trzeba oszczędzac"
<uśmiechnęła się delikatnie zdzierając paznokciami twardą skórkę z owoca.
Szła tuż obok chłopaka>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:23, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Uśmiechnął się lekko do dziewczyny.>
-Zaraz zejdziemy ze ścieżki... Cóż... Trochę bardziej się podrapiemy, ale bedziemy bezpieczniejsi...
<Usmiechnął się lekko do dziewczyny. Schował woreczek spowrotem do kieszeni kiwając przeczaco głową.>
-Pamiętaj, że jeśli bedziesz głodna to mów, a Ci dam...
<Mrugnął do Niej.>
-jak myślisz co Oni zrobią? Co jeśli pójdą do lochów i sami sie zgubią? Przecież nie wiedza, że juz z nich wyszliśmy...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Śro 21:30, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
- Ehh...nie wiem... ale co możemy zrobic?
MAm nadzieje że domyślili się ze nie bedziemy tam bezczynnie siedziec i czekac na nich albo na...
<Urwała. Odgryzła kawałek dziwnego owoca. Jego smak sprawił że na ustach dziewczyny pojawił się uśmiech. Natychmiast zapragnęła podzielic się nim.
Ostrożnie podsunęła owoc pod usta Azmera>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:33, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Pokiwał przecząco głową.>
-nie mam ochoty, naprawdę. Jedz Ty...
<Uśmiechnął się lekko. Ziewnął.>
-Ile już jesteśmy na nogach?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akito
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wYobraŹni
|
Wysłany: Śro 21:38, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Ojej... trochę tego bedzie...
<uśmiechnęła się>
-Może znajdzmy jakies miejsce na nocleg?
Najwyrzej prześpimy się na zmianę ...
<znow się uśmiechnęła>
-Z chęcią popatrzę jak śpisz!
<zachichotała>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|