Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:22, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
<Spojrzała na ścieżkę. W grząskiej, mokrej ziemi ujrzała jakieś ślady. Odeszła od Yujo zaciekawiona ich kształtem. przykucneła przy jednym z nich.>
-Hmmm.... Ślady kopyt...
<Spojrzała na Yujo uśmiechając się lekko>
-Pójdziemy za tymi śladam.... Wyglądają mi na końskie kopyta...
<Dostrzegła inny ślad. Przypominał odcisk buta>
-No, to chyba na pewno konie.... Moze będziemy miały środek transportu...
<Zaśmiała się i ruszyła>
-Chodź...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
Yujo
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:43, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Już lece!!
<krzyknęła doganiając Shai>
-Super!! Może wreszcie przestane niszczyć sobie buty.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:07, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
<Zachichotała i ruszyła śledząc wzrokiem ślady kopyt.>
-Mam nadzieje, że to konie...
<Zaśmiała się.>
<po jakiś dwudziestu minutach droga urwała się, a przed dziewczynami ukazała się polanka. Wampirzyca zatrzymała się i przykucnęła chowając się w krzakach, pociągnęła na dół równierz Yujo.>
-Widzisz? Jest tam jeden człowiek, ale wygląda na śpiącego....
<Urwała rozglądajac się>
-Biorę tego.
<Uśmiechnęła się i wskazała na czarnego rumaka.>
-Mamy szczęście. Niespodziewałam się spotkać tu konie. Idziemy, ale cicho.
<Zaczeła skradać się po cichu wśród dosyć gęstej trawy.>
-Mam nadzieję, że najdziemy ogłowia dla koni, bo brak siodła się jeszcze przeżyje.
<Zachichotała bardzo cicho.>
<Znalazły się kilka metrów od koni. Szerokim łukiem obeszły śpiącego mężyczyznę.
Po poszukiwaniach Wampirzyca znalazła ogłowie, potem drugie.>
-No cóż siodeł niestety brak. Umiesz jeździć "na oklep"?
<Wzieła ogłowie i wolnym krokiem ruszyła w stronę czarnego konia.>
<Ostrożnie założyła ogłowie na łeb konia. Pozostawiła go na chwilę i skierowała sie w stronę mężczyny wyciągajac sztylet. Bardzo cicho przykucnęła przy nim i sztyletem odcięła sznurek, którym przywiazana była do jego spodni sakiewka.
Wróciła wraz z woreczkiem do Yujo.>
-Wybierz sobie konia i załóż mu ogłowie. Ja poczekam.
<Wyszeptała uśmiechajac sie. Przywiązała sakiewkę do paska.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yujo
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:38, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Z tym, że jest taki problem.
<szepnęła uśmiechając się nieco głupkowato>
-Ja w życiu na koniu nie jeździłam. I nie wiem jak to założyć. Ale jakby co to biore tego beżowego z białą grzywą.
<puściła do niej oczko>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:10, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Czyli, że nie umiesz jeździć?
<Uśmiechnęła się.
Podeszła do konia, którego wskazała jej Yujo i założyła mu ogłowie.>
-Wsiadasz?...
<Spytała cicho>
-Jeśli nie umiesz jeździć to zawsze możesz wsiąść na mojego... eee.... na konia razem ze mną...
<Usmiechnęła się wskazując czarnego rumaka, którego trzymała za wodze.>
-Tylko zastanawiaj sie szybko, bo nie mam zamiaru go zabijać, a tym bardziej oddawać mu pieniędzy.
-Choć mówiąc szczerze wolałabym siedziec na nim sama, ale jeśli będziesz chciała...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yujo
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:54, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Moge sprubować pojechać sama...
<uśmiechnęła się niepewnie i podeszła do swojego konia. Niezdarnie próbowała się na niego wgramolić>
-Ale najpierw będe musiała na niego wejść...
<zachichotała>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 14:13, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Patrzyła na Yujo uśmiechając się.>
-Chodź, pomogę Ci...
<Podeszła do Niej i pomogła Jej wejść. Potem podeszła do swojego konia i wskoczyła na niego.>
-Jedziemy? Musisz uważać, "na oklep" jeździ sie trochę trudniej...
<Zachichotała patrząc na Yujo.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yujo
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:07, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Och, dzięki za pocieszenie.
<jęknęła. W końcu udało jej się wgramolić na konie>
-Jedno w tym wszystkim jest dobre. Moge sobie przynajmniej z tym koniem...
<zwierze zarżało>
-Ojć, przepraszam...Z tą klaczą pogadać.
<zachichotała>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:11, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-No tak...
<Uśmiechnęła się i ruszyła>
-Dogadaj sie z nią to Cie nie szrzuci... Ruszaj...
<Zaśmiała sie i ruszyła kłusem przed siebie. Poklepała konia po szyi.>
-Pośpiesz się!Mam zamiar jechac galopem!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yujo
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:21, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-No dobra.
<zwróciła się do konia>
-Jedź.
<koń ani drgnął>
-No jedź!
<koń nic>
-JEDŹ!!!
<koń wciąż nic>
-Eh...dostaniesz kostke cukr...AAAAA!!!!
<nie zdążyła dokończyć bo koń ruszył galopem za Shai>
-RATUNKU!!![/b]
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:26, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Yujo?
<Obejrzałą sie za siebie i nagle ujrzała Yujo galopującą na swoim koniu.>
-Yujo! Spróbuj się zatrzymać. Ściśnij ją mocno nogami i przytrzymaj za wodze!
"Jak Ci się nie uda to sprubuję ją zatrzymać"
<Patrzyła się na Yujo gotowa do zatrzymania jej konia.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yujo
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:50, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Ścisnąć ją nogami? Za kogo ty mnie bierzesz?
<zachichotała>
-Wowww!!! Spokojnie!!! Uzależniłaś się od tego cukru, że ci na nim tak zależy, czy co?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:54, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Spojrzała na Yujo uśmiechając sie lekko>
-No wiesz... ja chciałam tylko pomóc...
<Uśmiechneła się patrząc jak koń zwalnia.>
-następnym razem nie obiecuj cukru...
<Podjechała do dziewczyny i podała jej jedną kostkę>
-Znalazłam...
<Uśmiechnęła się>
-Wszystko w porządku?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yujo
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:01, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-Taaak...
<wysapała i podała zwierzęciu cukier wpychając go może nieco zbyt gwałtownie>
-Tylko tyłek strasznie boli.
<jęknęła>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:03, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<uśmiechnęła się>
-Poradzisz sobie, czy jedziesz ze mną?
<Spytała patrząc na dziewczynę. Jak narazie jechały stępem.>
-Jeśli sobie poradzisz to jedziemy galopem, ok? A jeśli nie to siadasz ze mna i też jedziemy galopem.
<Zchichotała>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|