Forum Lossehelin Strona Główna
 Forum
¤  Forum Lossehelin Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Lossehelin
"Welcome To The Forgotten Land Full Of Our Forgotten Dreams"
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
+ Kult Taiyou +
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Nasze przygody::... Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
+ Kult Taiyou +
Autor Wiadomość
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 10:10, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
<Spojrzał kątem oka na talizman Neldrina.Dopił GT i coś sobie przypomniał.>
-"O cholera..."

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pon 10:16, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
- Nie bądź wulgarny, Zygi.
<uśmiechnęła się czarodziejka i zainteresowała się swoimi paznokciami>
- Czy coś się stało?

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 10:21, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
-Nic nic.Muszę was opuścić.Może jeszcze wrócę.
<Powiedział i wyszedł z jaskini trochę zdenerwowany.>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pon 10:24, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
<Makoto odprowadziła Zygiego nieco zaskoczonym spojrzeniem. Po dłuższej chwili wzruszyła ramionami i znów oparła się wygodnie o posąg boga słońca. Ten nagle zadrgał. Mako błyskawicznie zerwała się i patrzyła zirytowana na coraz bardziej drgający posąg, z którego sypały się tumany kurzu>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podmroku ;)

PostWysłany: Pon 13:10, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
-On nie wykrywa magii tylko ją tłumi... Bardzo silnie tłumi...
<usmiechnął sie>
-Co sie dzieje...
<wstał i zaczął gapić sie na pomnik>
-Moze sie juz zaczyna?
<usmiehnął sie i wyjął miecze>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pon 17:23, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
<Mako zacisnęła palce na swojej czarodziejskiej lasce. Ze spokojem i skupieniem patrzyła na posąg, który powoli zaczął się odsuwać. Okazało się, że pod fgurą starca ze słonecznym dyskiem w lewej dłoni znajdowało się tajemne przejście. Mako zajrzała w głąb. Było tam tak ciemno, że od mroku zaczęły ją boleć oczy. Zobaczyła przed oczami czerwone plamy z bólu, jak sądziła. Potarła pięścia oczy, ale plamy nie zniknęły. Po dłuższej chwli plamy zwiększały się, aż w końcu okazały sie pochodniami niesionymi przez postacie w srebrno-złotych płaszczach i kapturach naciągniętych na głowy. Mako cofnęła się. Kapłani sznurem wyszli z podziemi i otoczyli Makoto i Neldrina. Zanim wszyscy mozolnie wyłonili się z przejścia, posąg z hukiem i trzaskiem zaczął powracać na swoje miejsce. Czarodziejka beznamiętnie przyglądała się otaczającym ich postaciom>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 17:45, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
<Zygi wrócił z butelką wina.NA widok postaci trochę się zdziwił.>
-Chcecie wina?
<Spytał nieznajomych>
-A chcecie w ryja?
<Powiedział nieco zdenerwowany>



nie mogłem się powstrzymać :P

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pon 17:54, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
Najlepszym sposobem by zwalczyć pokusę jest jej ulec ^^

<Kapłani nie zareagowali na słowa Zygiego. Niepostrzeżenie otoczyli także jego. Spod kapturów nie sposób było dostrzec ich twarzy. Makoto bacznie się m przyglądała. W końcu jeden z kapłanów wyszedł krok do przodu i wskazał na kulę ognia stworzoną przez Mako>
- Ja.
<Makoto również wystąpiła krok do przodu. Kapłan opuścił dłoń i powrócił do szeregu. Dwaj inni kapłani ruszyli w jej stronę wolnym krokiem. Czarodziejka nie poruszyła się nawet, gdy wiązali jej ręce. Mrugnęła do Zygiego i Neldrina>
"Spokojnie, przynamniej bedziemy mieć okazję z nimi pogadać. Nie stosują przemocy, czytam to z ich myśli"
<przekazała im. Kapłani popchnęli Makoto w stronę ściany. Mężczyzna w srebrno-złotym płaszczu dotknął dłonią ściany, a ta po prostu zniknęła. Popchnęli Makoto w głąb przejscia, a Neldrina i Zygiego zaprosili ruchem ręki, nie wiążąc ich>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 17:57, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
<Zygi ruszył z "gostkami".Rozpoznał jednego>
-Edwin? Edwin Odesserion? Ale marnie skończyłeś...
<Powstrzymał śmiech>
-A niech jej włos z głowy spadnie.Urwe wam nogi i coś jeszcze.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podmroku ;)

PostWysłany: Pon 22:54, 31 Lip 2006    Temat postu:
 
"Mozemy im tutaj zrobić niezły burdel... Podejrzewam, ze niezauwazyliby, gdybyśmy w kilka sekund poderzneli im gardła potem znówy wykryli iluzje tej ściany w której uwięzili Mako... A potem juz tylko myk i nas tu nie było..."
<przekazał myśl Zygiemu, uprzednio upewniając sie, ze nikt ich nie przechwyci>
-Zygi nie bądz taki brutalny...
<usmiechnął sie lekko>
-Nasza władczyni jest bezpieczna? Gdzie nas prowadzicie?
<zapytał jedną z postaci>
-Interesujemy sie waszym kultem... Chcemy sie o nim dowiedziec czegoś więcej, wcielając sie w wasze szeregi...
<oznajmił Neldrin>
"To jak, na trzy, czy idziemy z nimi?"
<znów przekazał mysl Zygiemu>

_____________________________________
Hej to ja dalej mam miecze w dłoniach xD

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Wto 12:04, 01 Sie 2006    Temat postu:
 
-"Idziemy.Może nam piwo postawią."
<Powstrzymał śmiech.Postacie nie zauważyły tego>
-"Bądźmy mili to oni będą mili dla nas.A jak nie to w morde im."

Powrót do góry Zobacz profil autora
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podmroku ;)

PostWysłany: Wto 14:02, 01 Sie 2006    Temat postu:
 
"Dobra..."
<przekazał mu myśl i czekał na odpowiedzi wyznawców>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pon 15:13, 14 Sie 2006    Temat postu:
 
<Tajnym przejściem wyprowadzili ich z głównej światyni do gigantycznej komanty oświetlonej pochodniami. Na ścianach wygrawerowane były malunki Słońca oraz bożka Słońca. Kapłani wskazali na trzy krzesła ustawione na środku komanty. Puścili Makoto, choć nie kwapili się zdjąć jej więzów. Czarodziejka usiadła na środkowym krześle. Węzły były luźne, udało jej się uwolnić, jednak nie dała tego po sobie poznać. Siedziała na krzele wyprostowana, z lekkim uśmiechem>
"Oni mają nakaz milczenia. Porozmawiać - nie porozmawiamy"
<przekazała towarzyszom>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 15:20, 14 Sie 2006    Temat postu:
 
<Usiadł na prawym krześle i uśmiechnął się>
-Niech nas rozstrzelają...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Pon 15:28, 14 Sie 2006    Temat postu:
 
<kapłani otoczyli ich, tworząc krąg o średnicy około 10 metrów. Na środu siedzieli Makoto, Zygi i Neldrin, na zwyczajnych drewnianych krzesłach. Jednak atmosfera nie była taka zwyczajna. Cała trójka wyczuwala aromat kadzideł zmieszany z zapachem palonych pochodni. Panował tu półmrok, doskonale kontrastujący z bielą szat kapłanów i złotem namalowanych na ścianach słonecznych dysków. Po chwili usłyszeli dźwięk fletu. Mako zerknęła w bok. Z kolejnego tajemnego przejścia, zapewne otwieranego za pomocą magicznego instrumentu, wyłoniła się postać w złotej szacie. Najwidoczniej był to najwyższy rangą kapłan. Za nim kroczyło kilku małych chłopców, również ubranych w złote szaty>

~~~~
Przejmijcie inicjatywę ^^'' Brak pomysłów ^^''

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Nasze przygody::... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy