Forum Lossehelin Strona Główna
 Forum
¤  Forum Lossehelin Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Lossehelin
"Welcome To The Forgotten Land Full Of Our Forgotten Dreams"
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
To nawet nie wymaga tytułu...

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Historia::... Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
To nawet nie wymaga tytułu...
Autor Wiadomość
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd i znikąd...

PostWysłany: Pon 20:56, 30 Cze 2008    Temat postu: To nawet nie wymaga tytułu...
 
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za siedmioma supermarketami była sobie Cytadela Lossehelin. Mieszkańcy Cytadeli i jej okolic wiedli wyjątkowo urozmaicony żywot, biorąc pod uwagę liczebność ich przygód, zgonów i nagłych zmartwychwstań, lecz nawet oni pomiędzy ucinaniem smokom głów, wytwarzaniem kopulujących ośmiornic po jeziorach i upijaniu się do nieprzytomności w podejrzanych miejscach, znaleźli czas na ulokowanie swoich uczuć. Ha! Żebyście wiedzieli ile z tego osobnych historii mogłoby powstać. Ale nic nie bójcie. W przypływie wielkoduszności (czy też permanentnej głupoty i zdecydowanie za dużej ilości wolnego czasu) Kariana i Lukan postanowili dla Was zgromadzić lwią część owych historyjek cokolwiek miłosnych i ugnieść ją w coś łatwo przyswajalnego. Zatem proszę zapiąć pasy, uzbroić się w chusteczki (Ew. w środek przeciwwymiotny w przypadku jeśli nie lubicie miłosnych historii ) i coś dobrego do picia. Przed wami…



PARINGI Lossehelin:



Lukan i Kariana.

On wredny, upierdliwy wampir o tajemniczej i ponurej przeszłości. Ona mała, zapijaczona wiedźma z niesamowitą tendencją do pakowania się w tarapaty. Ich spotkanie mogło oznaczać tylko jedno : KŁOPOTY. Istotnie, ich rozmowy mogły zostać spokojnie zaliczone do Księgi Ginessa pod względem obelg, przytyków i ciętych ripost kierowanych wobec drugiej strony. Jedno jest pewne: byli siebie warci. Czemu więc zatem rozpatrujemy ich jako potencjalny paring? Nie bez przyczyny sarkastyczny krwiopijca niejednokrotnie ratuje jasnowłosej wiedźmie jej chudy tyłek. Wystarczy tylko napomknąć jak wziął na siebie zgraję buntowników z Fuzel i sprowokował ich do pogoni za sobą, tylko po to by Kariana wraz z Nogradem mogli spokojnie uciec. O innych równie heroicznych czynach nie warto wspominać. Jednak mimo wszystkich tych poświęceń nie udało mu się wzbudzić cieplejszych uczuć u wiedźmy. Może zbytnia ofiarność, albo to po prostu nie było to? Trudno stwierdzić. Jedno jest pewne – Lukan łatwo nie zrezygnuje. Możecie mi wierzyć.

Nograd i Kariana.

Wiele par Lossehelin poznało się w iście romantycznych sceneriach. Nad jeziorem, nad morzem, na polanie, przy wejściu do Cytadeli... Z Kari i Nogradziem nie było inaczej, gdyż poznali się oni... na wódce. Tak, moi mili, Karczma - connecting people. Zapijaczona wiedźma musiała gdzieś odreagować to, jak potraktowała nieszczęsnego Neldrina, który dla niej chciał zostawić wszystko. Biseksualny wampir przyjechał tam, by odnaleźć Kirai, która - swoją drogą - okazała się być jego żoną. Ale przecież nikt nie musiał o tym wiedzieć...
Ta dwójka odstawiła niezliczoną ilość telenowel, których chyba najwięcej jest w Fuzen (przez czystą przyzwoitość nie będę zamieszczał linka w tym temacie... po linkografię proszę się zgłaszać na PW). Nograd wyraźnie chciał czegoś więcej, ona natomiast... nie mogła się zdecydować. W końcu jednak wyszło na to, że obojgu się odechciało. Niby wampirek ją porywał, potem inny wampirek musiał im ratować skórę, ale Kari ciągle chciała stamtąd uciec i - jakby na to nie spojrzeć - udało jej się. Nograd już nie naciskał. Zajął się innymi ofia... znaczy partnerkami oczywiście.


Lukan i Makoto.

Ów paring był niemałym zaskoczeniem dla wielu graczy, szczególnie że skończył się równie niespodziewanie, jak zaczął. Właściwie możemy go nazwać bardziej chwilowym flirtem, który jednak odrobinę namieszał. Lukan był niepocieszony po śmierci ukochanej Kariany, a Makoto nie mogła sobie poradzić z amnezją Nograda. W efekcie tych dwoje zbliżyło się do siebie. Co prawda był to tylko jeden pocałunek, w dodatku każde z nich wyobrażało sobie w czasie jego trwania kogoś innego, jednak liczy się sam fakt. Oboje niezbyt chętnie wypowiadają się o tym wydarzeniu, szczególnie, że ich bliscy już niedługo potem pojawili się na nowo w ich życiorysach.

Neldrin i Sara.

Człowiek-wilk i wiedźmin. Ofiara i myśliwy. Niby wszystko się zgadza - to para jak ze snów dzikiego Indianina. Po tym, jak Neldrin uratował ją, padła mu w ramiona i postanowiła, że będzie tylko jego. On jednak w tym czasie zapatrywał się na kogoś innego i, choć lepsza płotka w garści, niż gruba ryba w strumieniu, on wolał Kari. Kiedy jednak ta powiedziała, że nic z tego, ona woli zostać 'bad gilsem', postanowił, że zwieje do Podmroku - swojego królestwa, gdzie została uwieczniona iście upojna noc...
Potem on zaginął bez wieści, ona zniknęła niedługo po nim. Ona próbowała wracać, ale zazwyczaj na chwilę, on wpadał od czasu do czasu... Oboje mieli wyrzuty sumienia? A może zbiorowe samobójstwo? Kto to wie...
Z tego wniosek, że pary łowca-zdobycz nie mają przyszłości.


Amral i Agnesii.

Czyli miłość silniejsza niż nieśmiertelność i cała zgraja bogów razem wzięta. Angesii była w rzeczywistości Persefoną/Korą, która znienawidziwszy życie wśród bogów postanowiła uciec do zacisznego, spokojnego miejsca(pytanie, czemu w takim razie wybrała Lossehelin…). Tam natknęła się na wojownika Amrala, który akuratnie wtedy leczył złamane serce. Można by rzec, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Amral nie obawiał się nawet Boskiego Tatuśka Agnesii i jej ex męża, który był za pan brat z umarlakami. Koniec końców mieszkańcy Losse doczekali się pięknego ślubu i hucznego wesela, w towarzystwie nieśmiertelnych. I ja tam byłam, miód i mleko piłam…
W każdym bądź razie potem słuch o nich zaginął. Mówiono, że to ex Ag znów się pojawił, ale nie wiadomo jak było naprawdę…

Sara i Sabe.

Zbieżność imion ponoć była przypadkowa, ale jakoś nigdy w to nie wierzyłem, bo to dwa folen endżele (jeden dosłownie, drugi w przenośni). Sabe, Anioł Zapomnienia, pojawił się na ziemi, gdyż wygnali go z nieba i cierpliwie znosił wymysły Sary. Wykazał się wielką ofiarnością, zajmując się bachorem, który zrobił jej Nel, po czym zwiał (swoją drogą, stąd wzięło się powiedzenie 'wierny, jak Neldrin'). W końcu jego nerwy nie wytrzymały - zdzielił Neldrina. No bo jak to być może? On igra sobie z jej uczuciami, a ona dalej kocha takiego gbura, a nie kochanego Sabe'a? Pff... W końcu jednak doszli do porozumienia, a Sabe wrócił do Ryokanu. Nie zmarnował sobie chłopak życia...


Nograd i Kirai/Elizabeth.

Z nich to dopiero była para. Jeśli się nie mylę, Elizabeth była pierwszą miłością Nograda, szmat czasu temu. A uczucie to było na tyle silne, że doczekało się ślubu i dziecka. Nieco później sprawy się skomplikowały, ponieważ Elizabeth straciła pamięć i stała się anielicą Kirai. Nograd ruszył za nią, trafiając w ten sposób w mury Lossehelin. Jakkolwiek Elizabeth odwzajemniała uczucia męża, tego samego nie da się powiedzieć o Kirai. Wyzwiska i różne przytyki były bardziej niż standardowe. Nograd jednak nie tracił nadziei na powrót Ellie. I miał rację. Po pewnym czasie u Kirai wystąpiło rozdwojenie jaźni, a Elizabeth usilnie starała się przejąć kontrolę nad ciałem. Kłopotów jednak nie było dość. Anielica zaczęła tracić moc, a ponad to pojawiły się zamieszki w Fuzen. W ich wyniku obie panie straciły życie, spłonąwszy na stosie. Czy Nograd je kochał? Z pewnością na początku. Nie bez przyczyny opuścił królestwo i spędził sporo czasu na poszukiwaniach. Jakkolwiek później Kirai była dla niego utrapieniem, to mimo wszystko nie chciał dla nich źle. A w tych czasach to i tak dużo.

Nograd i Makoto.

Zdecydowanie jedna z bardziej kontrowersyjnych par w całym Lossehelin. Bo z jednej strony czysta, niemal święta elfka i wampir, którego strach spotkać w ciemnej ulicy, a z drugiej, nie ukrywajmy tego, Nograd był mężem jej najlepszej przyjaciółki... Z resztą - Nograd zawsze był bożyszczem kobiet, choć nigdy nie udało mi się ustalić przyczyny. Widać kobiety lecą na złych chłopców.
Iskrzyło między nimi już od pierwszego spotkania. Oboje lecieli na władzę? Można i tak na to spojrzeć, gdyż Nogradziątko zgłosiło się po pomoc właśnie do Mako. Nie poprosił siostry o pomoc w stłumieniu buntu w Fuzen, nie zgłosił się do Cyratiana, tylko z sercem na dłoni, duszą na ramieniu i petach w kieszeni poszedł do Mako. Potem można wymieniać w nieskończoność pocałunki, ocalenia z paszczy śmierci, zagłębianie się we wspomnienia Nograda... Aż do chwili, gdy ten stracił pamięć, co Lukan bezwstydnie wykorzystał... Czy Nograd wybaczy Mako? Czy wybaczy Lukanowi?! O tym w następnym odcinku L jak Lossehelin...




Pragniemy dodać, że kolejność dodawanych par była prawie zupełnie przypadkowa i nie stanowi żadnego rankingu. Mamy także nadzieję, że wasza klawiatura nie została zmoczona colą, bądź innym napojem, krzesła jeszcze stoją, a Lossehelińczycy nas nie zlinczują... Tak od razu.
Z pozdrowieniami wasi dwaj nieromantyczni, zapijaczeni potępieńcy.



Ostatnio zmieniony przez Lukan dnia Pon 21:02, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Historia::... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy