Autor Wiadomość
Selena
PostWysłany: Czw 12:29, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
-No...W porządku. Prowadź.
<Selenie nie uśmiechało sie dzisiaj gnić samej w domu. Propozycja była korzystna. Zawsze jakiś towarzysz do kieliszka.>
Lukan
PostWysłany: Czw 12:28, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
- A co? Panienka pije tylko na terenie zamkniętym? Cóż, skoro tak... Zapraszam do siebie. Bo w karczmie dzisiaj tłoczno.
<Stary, dobry Lukan... I do tego gościnny jak dwie cholery>
Selena
PostWysłany: Czw 12:26, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
-Tu, na ulicy? Nie jesteśmy w dzielnicy biedoty i nędzy.
<Selena zaśmiała się perliście.>
Lukan
PostWysłany: Czw 12:23, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
- Trudno, na pustyni i rak ryba. Polej. Tak dla przełamania lodów, jasna sprawa.
<Lukan nigdy nie przepuścił okazji, by wypić trochę dobrego trunku. Tylko a winem nie przepadał...>
Selena
PostWysłany: Czw 12:20, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
-Kieliszek mogę ci dać za darmo. Z wódką wiśniową gorzej, mam tylko wino.
Lukan
PostWysłany: Czw 12:13, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
- A już myślałem, że ktoś postawi mi kieliszek wódki wiśniowej...
<W głosie Lukana zabrzmiał taki zawód, jak jeszcze nigdy dotąd. Keto zaczął wiercić się w kieszeni. Wampir wiedział, że zwierzę skręca się ze śmiechu>
Selena
PostWysłany: Czw 12:11, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
-Ukończyłam naukę w najlepszych Akademiach na moim rodzinnym wymiarze, oraz Studia Alchemiczno-Magiczne. Teorię znam bardzo dobrze, no i...Mój feniks ma moc uzdrawiania.
<Selena wzruszyła ramionami. Od kiedy miała tego ptaka, brak zdolności leczniczych nie doskwierał jej tak bardzo.>
-Ale dziękuję za propozycję.
Lukan
PostWysłany: Czw 12:09, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
- Mogę cię poduczyć... Oczywiście nie za darmo.
<Lukan uśmiechnął się ponownie. Keto przestraszył się tej miny i schował do kieszeni. Czyżby wyczuł, że jego pan nie sprzeda tanio swoich umiejętności?>
Selena
PostWysłany: Czw 12:07, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
-Ja za to kompletnie nie znam się na uzdrawianiu.
<Selena znowu się uśmiechnęła, a iskierki w jej oczach zalśniły ponownie. Ta to zawsze znajdzie powód do radości...>
Lukan
PostWysłany: Czw 11:59, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
- Ja znam się tylko trochę na lecznictwie, zazdroszczę więc zdolności.
<Wzruszył ramionami i zaśmiał się w duchu. Wampirza czarodziejka, kto to słyszał?>
Selena
PostWysłany: Czw 11:58, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
-Jestem magiem ognia, umiem opanować płomienie. Po prostu by mi się ptaszysko nie zmieściło.
<Selena może nie miała zbyt wielkiej wprawy w uzdrawianiu, czy czarnej magii. Ale ogniem władała doskonale.>
Lukan
PostWysłany: Czw 11:56, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
- Tylko dlatego, że prawdopodobnie by ją podpalił?
<Lukan uśmiechnął się cynicznie>
Selena
PostWysłany: Czw 11:55, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
-No cóż, ja nie wsadzę ptaka do kieszeni.
<Selena wzruszyła ramionami.>
Lukan
PostWysłany: Czw 11:52, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
- Zaletą Keto jest to, że zawsze siedzi w kieszeni.
<Lukan znów zobaczył wisiorek, którego wąż miał pilnować, jak oka w głowie. Pilnował. Tylko, że Lukan nie miał ochoty na niego ptrzeć>
Selena
PostWysłany: Czw 11:37, 20 Mar 2008    Temat postu:
 
-Śliczne stworzonko.
<Selena uśmiechnęła się.>
-Ja mam feniksa...Ale znowu się gdzieś zapodział. Wędrowiec od siedmiu boleści.

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group