Autor Wiadomość
Agnesii
PostWysłany: Śro 20:45, 11 Kwi 2007    Temat postu:
 
- Domyślam się
<Prychnęła po czym zaczęła iść dalej>
Kariana
PostWysłany: Śro 20:39, 11 Kwi 2007    Temat postu:
 
<Uśmiechneła się zawadiacko i klasnęła w dłonie>
- całkowicie popieram. Podejrzewam, że następne spotkanie z jakimkolwiek potworem nie bedzie juz tak komfortowe...
<oznajmiła poważnie>
Agnesii
PostWysłany: Śro 20:31, 11 Kwi 2007    Temat postu:
 
<Agnesii trzymała myśli na wodzy, chociaż najchętniej coś by jej zrobiła...>
- Dobra, idźmy dalej
<Powiedziała, opanowując się trochę>
Kariana
PostWysłany: Pon 15:08, 09 Kwi 2007    Temat postu:
 
- Ojejku zwykła mandragorai jedna rosiczka i już człowiekowi awanturę robią, jak słowo daję
<powiedziała nadąsana i odebrała od niej swoją torbę zaglądajac do środka>
- Już, już spokojnie, maleństwa, wszystko będzie dobrze.
<zwróciła się do roślinek, a Agnesii wypięła język>
Agnesii
PostWysłany: Pon 11:14, 09 Kwi 2007    Temat postu:
 
- No, ta ruszająca się torba z piekła rodem
<powiedziała spokojnie>
- Zioła zwykle się nie ruszają, chyba że wyhodowałaś jakiś nowy gatunek
Kariana
PostWysłany: Sob 15:13, 07 Kwi 2007    Temat postu:
 
<Spojrzała na nią dziwnie, tzn. tak jakby kompletnie zgłupiała>
- Ty... ale o co ci chodzi tak konkretnie^^?
<uśmiechneła się głupio>
Agnesii
PostWysłany: Sob 12:22, 07 Kwi 2007    Temat postu:
 
- No już, już, wyluzuj trochę...
<szybko zmieniła temat>
- To może mi powiesz, co to do jasnej, ciasnej i niebieskiej jest?
Kariana
PostWysłany: Wto 17:19, 27 Mar 2007    Temat postu:
 
- Z opustoszałym zamkiem pełnym potworów?
<zapytała mrużąc oczy>
- Agnes nie bądź strajhała, trzeba byćtwardym a nie miętkim. I tak mamy juz dość problemów.
Agnesii
PostWysłany: Sob 19:45, 27 Sty 2007    Temat postu:
 
<Prychnęła>
- I co jeszcze... Mogłaś chociaż uprzedzić!
<Powiedziała z lekkim wyrzutem>
- Poza tym Hades to pryszcz w porównaniu z tym
<Mruknęła do siebie>
Kariana
PostWysłany: Sob 19:42, 27 Sty 2007    Temat postu:
 
- Upokoj się, bo obudzisz cały ten pałac!
<odkrzyknęła jej wychodząc na zwenątrz. Zostawiłą ciało potwora na trawie i weszła z powrotem do tunelu>
- Jak na kogoś kto uciekł od boga śmierci jesteś cholernie strachliwa
<wymruczała pod nosem>
Agnesii
PostWysłany: Sob 19:38, 27 Sty 2007    Temat postu:
 
- Co Ty tu, do cholery, zostawiłaś?!
<Krzyknęła Agnesii patrząc na torbę Kariany, która była bardzo ciężka.>
- Masz tam kamienie, czy cegły do zbudowania jakiegoś pałacu?
<Nagle torba zaczęła się poruszać. Dziewczyna odruchowo upuściła ją na ziemię>
- O żadnych chodzących torbach nie było mowy!
Kariana
PostWysłany: Sob 19:30, 27 Sty 2007    Temat postu:
 
>Poprawiła łuk na ramieniu uważajac na ciało potwora. Powietrze stawał osiecoraz świeższe i chłodniejsze>
- No nareszcie..
<mrukneła, kiedy usłyszała czyjś rozpaczliwy krzyk>
Agnesii
PostWysłany: Sob 19:23, 27 Sty 2007    Temat postu:
 
- Jasne
<odpowiedziała obojętnie i wzruszyła ramionami. Ruszyła szybkim krokiem w stronę, z której przyszły>
- Powiedziałabym coś o tej jej sklerozie, ale nie mam ochoty...
<Mruknęła do siebie, kiedy była w takiej odległości, by Kariana nie mogła jej usłyszeć>
Kariana
PostWysłany: Sob 19:19, 27 Sty 2007    Temat postu:
 
- Weź, bo juz mnie przestraszyłaś..
<wzdrygnęła się nerwowo i nagle obejrzała sieza siebie>
- Szlag. Nie wzięłam worka z lekarstwami. Wrócisz sie po niego?
Agnesii
PostWysłany: Sob 19:08, 27 Sty 2007    Temat postu:
 
<Puknęła się w czoło i uśmiechnęła tępo do siebie>
- Za dużo czasu spędziłam w Hadesie. Tam nie da się wejść i wyjść tą samą drogą...
<Odpowiedziała i odwróciła wzrok, patrząc gdzieś przed siebie. Szła dalej>

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group