Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 22:03, 08 Gru 2006    Temat postu:
 
Noo... Może faktycznie za dosłownie to czytałam...

. . .
Makoto
PostWysłany: Pią 13:51, 08 Gru 2006    Temat postu:
 
No prosze, po raz pierwszy dobrze zinterpretowałam czyjąś twórczość Grey_Light_Colorz_PDT_08 Zrzumiałam, co chciałaś w tym tekście przekazać ^^ Domagam się cząstkowej oceny bardzo dobrej z polskiego! xD
Kirai
PostWysłany: Czw 20:05, 07 Gru 2006    Temat postu:
 
Shaitana napisał:

No to tak... Nie rozumiem tego, że jakiśtam samobójca pisze list do kogoś(kogo?) skoro jego ojcec nad nim stoi. Więc po co ten cały list? Do kogo on? Do ojca?


Sczerzemówiąc, to rzekomy "przyjaciel" nie istnieje.... Chciałam uwzględnić jak bardzo samotne są niektóre osoby. Jest tak desperacko porzucony, że pisze list sam do siebie, dlatego, ten, który "czyta" owy list tak dobrze wie, co myśli osoba pisząca go.
Jeśli chodzi o stojącegbo nad nim ojca, to jest przenośnia. Ojciec to symbol kontroli i władzy, od kórego nie może się uwolnić ta osoba. Nie musi to zawsze oznaczać prawdziwego ojca tylko np. nałóg, otoczenie lub osobe trzecią.


Shaitana napisał:

Skoro przez ludzi płakać nie można to czemu owy samobójca płacze? Ot tak?
Nie płacze się nigdy bez powodu. Powód zawsze jakiś jest. Mniejszy bądź większy, czasem myślimy o czymś celowo, żeby popłakać... Żeby rozładować się... Ale bez powodu?


W sumie... To powód niby zawsze jest. Nie zawsze jest jednak jasny i nie możemy sobie uświadomić właśnie co jest przyczyną "doła". Depresja bardzo często bierze się z okresu czasu, w którym jesteśmy, bezczynni, nie mamy nic do roboty. Wtedy ciężko nam powiedzieć co ejst powodem, myślę, że akurat w takim okresie mamy czas na więcej przemyśleń, więc moze po prostu sobie coś uświadamiamy.

Cytat:

Możesz przekazać mi mój niewiadomy przyjacielu, czemu twoje myśli są Ci tak obce.


Shaitana napisał:

I tego nie bardzo rozumiem...


"Niewiadomy przyjacielu" patrz wyzej, tzn. nie istniejący przyjacielu. Piszący ma moze nadzieję na to, ze ktoś w przyszłości przeczyta jego listi będzie współczuł, toteż może i nazwał przyjacielem... xP A ta druga część zdania to nic innego jak pogubienie się we własnych myślach. Chyba niejedna osoba czasami tak ma xD

Shaitana napisał:

A na koniec zrozumieć nie potrafię samego końca
Pierw osoba mówiąca w tekście nazywa samobójcę przyjacielem, a potem mówi, że mu przykro, że za późno, żeby go tym przyjacielem nazywać...
Albo ja coś źle czytam, albo nie wiem...
No chyba, ze z tym "przykro mi..."chodzi o to, że już za późno bo ten ktoś odchodzi(umiera)....


Bingo ^^ Samobójca po napisaniu listu popełnia samobójstwo xP
Gość
PostWysłany: Śro 18:03, 06 Gru 2006    Temat postu:
 
A ta część pewnej części reszty zwykle komentującej ma właśnie zamiar wyrazić swoje zdanie mówiąc przy okazji, że Kirai się nie boi.

Więc tak, na pewno to wiersz nie jest. Zastanawiam się nad czymś w rodzaju monologu wypowiadanego do kogoś a czymś do listu podobnym, a...
No dobra...

Ogólnie całkiem, całkiem...
(Tak, okropnie dużo powiedziałam)
A teraz zacznę się przyczepiać
(To mam w naturze... (Przyczepiła bym się do czegoś całkiem innego, w ogóle nie związanego z tym tematem ni z twoją ani żadną inną osobą z forum :D...))

No to tak... Nie rozumiem tego, że jakiśtam samobójca pisze list do kogoś(kogo?) skoro jego ojcec nad nim stoi. Więc po co ten cały list? Do kogo on? Do ojca?

Skoro przez ludzi płakać nie można to czemu owy samobójca płacze? Ot tak?
Nie płacze się nigdy bez powodu. Powód zawsze jakiś jest. Mniejszy bądź większy, czasem myślimy o czymś celowo, żeby popłakać... Żeby rozładować się... Ale bez powodu?

Cytat:

Możesz przekazać mi mój niewiadomy przyjacielu, czemu twoje myśli są Ci tak obce.


I tego nie bardzo rozumiem...

A na koniec zrozumieć nie potrafię samego końca ()
Pierw osoba mówiąca w tekście nazywa samobójcę przyjacielem, a potem mówi, że mu przykro, że za późno, żeby go tym przyjacielem nazywać...
Albo ja coś źle czytam, albo nie wiem...

No chyba, ze z tym "przykro mi..."chodzi o to, że już za późno bo ten ktoś odchodzi(umiera)....

Z góry przepraszam(y) za niedociągnięcia...
Chwilami bowiem nie do końca wiem co piszę
Okimi
PostWysłany: Sob 20:29, 02 Gru 2006    Temat postu:
 
Hehe^^" nie nazwałabym tego "wściekłością" ^^"To co mi powiedziałas utkneło mi w pamięci xP I jak sobie to przypomne to myśle....że....ej właściwie to prywatna rozmowa xD jak chcesz o tym gadać to na gg ;P
Kirai
PostWysłany: Sob 19:09, 02 Gru 2006    Temat postu:
 
No właśnie ja też nie mogę się doszukać konkretnego rodzaju literackiego, dlatego ujęłam to "krótkim przekazaniem wiadomości" xDD

Mako... Co znaczy ten podtekst? ^^"

Oki, to ty się na mnie nie wściekasz? xD A i tak Ci nic nie powiem ]:->
Okimi
PostWysłany: Sob 17:19, 02 Gru 2006    Temat postu:
 
O tym "wczorajszym" czymś pogadam z toba na gg XD!! niach niach XD!
Makoto
PostWysłany: Sob 16:36, 02 Gru 2006    Temat postu:
 
Hehe, zagrajmy w zabawę "kto nie boi się Kirai"... xD

A co do utworu - ujmujący. Albo inaczej - trafia i zmusza do refleksji. Nie przekazałaś tego, co chciałaś przekazać, w sposób prosty, treściwy i bezpośredni. Zmuszasz czytelnika do zatrzymania się i zastanowienia nad każda linijką. A to się chwali! Grey_Light_Colorz_PDT_15 Jedno tylko pytanie mnie nurtuje... Czy to wiersz? Opowiadanie? List? Nie mogę doszukać się tu konkretnego rodzaju utworu literackiego... Ale to tylko ja ^^

A tak poza tym, Twoją twórczość i tak komentuje więcej osób... xD
Kirai
PostWysłany: Sob 10:11, 02 Gru 2006    Temat postu:
 
Okimi napisał:

Więc..troche to mordercze^^" Ale znając ciebie to normalne ^^" bez urazy xD!


Hahahahahaha xDD dzięki xP nie obrażam się ^^"

Okimi napisał:

W pewnym sensie odzwierciedlasz siebie...<podejrzenie> prawda?;P


(Wykorzystam stary wyświechtany tekst: ...)
eeee....
<po kilku minutach>
...eeee.
<Po jakiejś godzinie...>
W sumie, to nie miało być moje odzwierciedlenie... Ale jak tak pomyśle, to być może xP Szcególnie po tym, co zrobiłam woczraj, ale nie będę się w szczególy wgłębiać =="

Ps. Nie rozumiem... Jak zwykle tylko Okimi mnie komentuje xP Cała reszta, co zwykle komentuje czyjeś wiersze, teraz siedzi cicho... Ja nie ugryzę jak mnie zgnoicie z błotem (ale tylko jeśli chodzi o ten dział xP)! xD
Okimi
PostWysłany: Pią 22:20, 01 Gru 2006    Temat postu:
 
Ten tak zwany twój mały przekaz wiadomości dobrze ci wyszedł. I ja się z tego nie smieje ;P. Więc..troche to mordercze^^" Ale znając ciebie to normalne ^^" bez urazy xD! W pewnym sensie odzwierciedlasz siebie...<podejrzenie> prawda?;P
Kirai
PostWysłany: Pon 20:01, 27 Lis 2006    Temat postu: Twórczość, która nigdy nie powinna ujrzeć światła dzienego.
 
Samobójca

I powiedz, samobójco czemu płaczesz pisząc ten list? Przecież widzę mokre ślady...
I czemu zły ojciec stoi nad tobą patrząc w kartkę? Przecież czuję drżącą rękę....
I dlaczego twój czerwony cyrkiel niespokojnie leży obok twojej dłoni? Przecież, ja słyszę, ten tak znajomy okrzyk bólu...
Możesz przekazać mi mój niewiadomy przyjacielu, czemu twoje myśli są Ci tak obce.
Przecież ja też jestem mocna, kiedy świat po mnie depcze, a płaczę, gdy nie mam o co.
Bo ty doskonale wiesz, samobójco, że przez ludzi nie można płakać.
Doskonale wiesz, że za tobą też nikt nie będzie płakał.
Więc żegnaj i sięgnij po czerwony cyrkiel.
Przykro mi, że już za późno, by nazywać Cię przyjacielem.



Jak widzicie, to raczej nie jest wiersz.... To bardziej coś w rodzaju "małego przekazania wiadomości"? Niewiem jak to inaczej nazwać. Ale to moje pierwsze coś, co napisałam i na pewno za jakiś rok będę się z tego śmiała, tak jak wy pewnie śmiejecie się czytajć to.

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group