Autor Wiadomość
Kirai
PostWysłany: Pią 22:29, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
<Spojrzała na Zygiego jeszcze bardziej niezrozumiale>
- On jest naprawdę dziwny...
<Mruknęła do siebie. Pokiwała przecząco głową, jakby zaprzeczała samej sobie i po kilku minutach nie wiedząc gdzie iść udała się tym samym szlakiem co Zygi>
Zygi
PostWysłany: Pią 22:27, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
-Jakbym miał gdzie.Życie bez obowiązków jest strasznie nudne.Może pojadę załatwić tego psyhopatę Gerwazego.
<Powiedział i ruszył przed siebie...>
Kirai
PostWysłany: Pią 22:22, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
<Spojrzała na niego zdezorientowana, ale w końcu wzruszyła ramionami>
"I tak go nigdy nie zrozumiem..."
- Idziesz gdzieś?
Zygi
PostWysłany: Pią 22:10, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
-No to po sprawie.
<Szli teraz jakąś ulicą w mieście.Stanął i zastanawiał się gdzie pójść>
Kirai
PostWysłany: Pią 22:08, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
- No...
<==">
- No racja, nie muszisz być...
<Założyła ręcę na głowę>
- Ale wydaje mi się, ze Cię obraziłam, choć w zasadzie dałeś mi to czego rządałam...
Zygi
PostWysłany: Pią 22:03, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
-Ależ ja nic do tego nie mam.Dobrze wiem ,że nie jestem wykształciuchem.
<Uśmiechnął się>
-W końcu na co mi te wszystkie pierdoły.JA mam walczyć,bronić,leczyć i tak dalej.No w zasadzie to nie muszę.
Kirai
PostWysłany: Pią 21:59, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
- Eee... No co do tej intyeligencji, to nie bierz tego na serio...
<Mruknęła wciąż idąć za nim>
- Czasami niepotrafię się konrolować.
Zygi
PostWysłany: Pią 21:57, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
-Jak się jest paladynem i to jeszcze zakonnym i się nie trzyma zasad to w końcu zostaje się upadłym.
<Stanął na chwilę po czym znów ruszył przed siebie>
-Gdyby nie znajomości to mógłbym nawet w więzieniu wylądować.Ach...stare czasy.
Kirai
PostWysłany: Pią 21:54, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
- Ałć...
<Mruknęła do siebie, choć nnic ją nie zabolało, gdy patrzyła na odchodzącego Zygiego. Nie wiedząc czemu poszła za nim>
- Dlaczego upadłym?
<Spytała doganiając go>
Zygi
PostWysłany: Pią 21:51, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
-Miałem ochotę to rozwalić.
<Wyjął miecz>
-A co do amulecików...no może i masz rację.W końcu co ja tam wiem.Jestem w kożnu upadłym paladynem,a nie magiem.
<Powiedział i powoli ruszył w stronę miasta>
Kirai
PostWysłany: Pią 21:48, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
<Przypatrzyła się temu co robi Zygi>
- Więc dowiedz się, że żadna magia w tym lochu nie działa, w tym głupie amuleciki. A przemiana w zwierzę to bardziej umiejętność.
<Syknęła>
- Co ty wyprawiasz?
Zygi
PostWysłany: Pią 21:45, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
-Większość "porządnych" morderców nosi różne magiczne przedmioty umożliwiające przemianę w zwierzątko.Ale mniejsza z tym.JA bym tu jeszcze dekorację zniszczył...
<Wbił miecz w ziemię ,a ta zaczeła się trząść i pękać.Po chwili nie było już drzew i innych "dekoracji".>[/b]
Kirai
PostWysłany: Pią 21:39, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
- Do bani?
<Spytała zaskoczona>
- Zamiana w zwierzę to bardzo zaawansowana magia, parwie, że czarna. A jeśli już ktoś ją opanuje, rzadko się darza, że może zmienić się w wiele zwiarząt.
<Warknęłą>
- Ignorant z Ciebie.
Zygi
PostWysłany: Pią 21:35, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
-W takim razie będe musiał kiedyś troszkę jej skosztować.
<Powiedział trochę zdezorientowany>
-Czyli jednym słowem do bani te lochy macie.
<Uśmiechnął się szerzej i odszedł odrobinę dalej.Rozglądnął się>
-NAwet nie widać,że tu ktoś był...
Kirai
PostWysłany: Pią 21:30, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
- Hehe...
<Podeszła do niego, ich twarze prawie się stykały. Przystawila mu sztylet do gardła>
- Gratulacje... Nie wiem jak to zrobiłeś, ale udało Ci się mnie wysłać to jednego z najgorszych lochów w Lossehelin, strzeżonego zaklęciami... Tylko w jeden sposób można się ztamtąd wydostać i gdybym nie wiedziała jaki, zgniła bym tam.
<Zaśmiała mu się w twarz i zanim odstawiła sztylet zrobiłą mu mały krawy ślad na szyi. Przeciagnęła po sztylecie, na którym była odrobina krwi Zygiego i oblizała go. Uśmiechnęła się dość sympatycznie>
- Muszę przyznać, masz niemałą moc, a w połączeniu z twoim totalnym barkiem inteligencji stanowi nieprzewidywalną mieszankę. Ale krew masz ochydną...
<Dodała po chwili>

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group