 Wysłany: Czw 13:51, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
| - Oj nie przejmuj się moja małe dziecko... <zażartowała z niego lekko i przytuliła> - Wazne ze się to małe dziecko kocha z całego serca... <szepnęła mu do ucha> |
|
| Wysłany: Czw 13:50, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
| -Nie o to mi chodzi! To nie jest zaden problem... <zaśmiał sie> -Przy tobie jestem szczęśliwy jak dziecko... I czasami sie zachowuje jak dziecko... |
|
| Wysłany: Czw 13:45, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
| - Czemuż? <spojrzała na niego dziwnie> - To co ze mam prawie em ile tych lat ^^" <nie wiedziała sama> |
|
| Wysłany: Czw 13:44, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
| -Właściwie po części ma racje, bo ja przy Tobie sie czuje jak dziecko... <powiedział uśmiechając sie do Sary> |
|
| Wysłany: Czw 13:37, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
| - Amral zważ na słowa! <zachichotała> |
|
| Wysłany: Czw 9:43, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
| -jak dzieci... zupełnie jak dzieci.. <amral pokiwał przecząco głową> -ale mi nic do tego.. |
|
| Wysłany: Śro 22:07, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| - Możliwe... <odparła pojawiajac sie koło niego> |
|
| Wysłany: Śro 21:00, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| -Ale czasami dostrzeże coś, czego ten drugi nie widzi... <powiedział obracając sie do Sary> |
|
| Wysłany: Śro 20:56, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| <opuściła głowę> - Ale ślepy ślepego nie poprowadzi... |
|
| Wysłany: Śro 20:52, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| -Slepcy, niekiedy widzą lepiej od tych widzących... <powiedział rzucając na nią dość ciepłe spojrzenie> |
|
| Wysłany: Śro 20:47, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| <nie zareagowała, tylko szła dalej w sobie znanym kierunku> - Ślepcy. <powtórzyła> |
|
| Wysłany: Śro 20:43, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| -Wiec tutaj skończy sie twoja skuteczność jezeli czegokolwiek sprobujesz, a ta aluzja była zupełnie nie potrzebna... <powiedział patrząc sie jej w twarz> -Nie zamierzam sie z Toba przekomarzać... Poprostu nie mieszaj sie w nasze sprawy, a my zrobimy dokładnie to samo z Tobą... Prawda Saro? <spojrzał na dziewczyne> |
|
| Wysłany: Śro 20:36, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| <zaśmiała się, kręcąc głową> - Ślepcy. <rzuciła przez ramię> - Ale nic mnie już nie zdziwi. Widziałam magów podobnych do chłopów i władców podobnych do złodziei. Zabijałam o wiele wyższych rangą od Twoich. <spojrzała na niego> - Jak dotąd - skutecznie... |
|
| Wysłany: Śro 20:31, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| -Po pierwsze: Moge zrobic ci bardzo duzo, po drugie: zabiłem juz kilka takich jak ty... Chyba wiem dlaczego cie nie doceniłem... Masz swoją harfe, tak? No wiesz... Tych kilka twoich rasowych przyjaciół zginęło, zanim zdążyło jej dotknąć, bo miały strzałe w głowie... Jestem około pięćdzisiąt razy szybszy od ciebie... Owszem Sara zrobiła bardzo duzo dobrego... A ty? Moze nie oceniaj istot, którym nie dorastasz do pięt? <zapytał patrząc sie na nią krzywo, ale panował nad emocjami> -I to ty sie tak do Sary nie odzywaj... <powiedział głośno> |
|
| Wysłany: Śro 20:21, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
| <wstała. Spojrzała na anielicę> - I ty masz czelność nazywać siebie aniołem... Ba - aniołem błogosławieństwa i dobroci... <parsknęła> - A czy kiedykolwiek w swoim życiu uczyniłaś coś dobrego? A może zawsze byłaś opryskliwa w stosunku do innych? <mówiąc to, odwróciła się i ruszyła w sobie tylko znanym kierunku> |
|